W poniedziałek rano Tito Vilanova zaplanował podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie spędzi około 10 dni. W tym czasie na ławce trenerskiej FC Barcelony zastąpi go jego asystent Jordi Roura.
Czwartkowe spotkanie z Málagą jest bardzo ważne dla FC Barcelony, która chce awansować do półfinału Copa del Rey. Pierwsze starcie na Camp Nou zakończyło się remisem 2-2, a rewanż będzie miał miejsce na La Rosaleda.
Mecz ten może być skomplikowany dla zawodników katalońskiego klubu, zwłaszcza po niedzielnej porażce w San Sebastián z Realem Sociedad. FC Barcelona prowadziła 2-0, aby ostatecznie przegrać spotkanie 2-3. Kluczowy dla tego wszystkiego może być brak Tito Vilanovy na ławce.
Tito Vilanova planuje w poniedziałek podróż do Nowego Jorku, gdzie spędzi 10 dni. Będzie to kolejna ocena stanu jego zdrowia. Pewnym jest więc, że zabraknie go na ławce rezerwowych na La Rosaleda, gdzie drużynę poprowadzi Jordi Roura.
Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych nastąpi ocena, czy Tito Vilanova może prowadzić FC Barcelonę i kontynuować leczenie. Do tej pory świetnie sobie radził z pogodzeniem obu stron. Jednakże teraz nie można zakładać, że trener będzie obecny na każdej sesji treningowej czy też spotkaniu.
Źródło: AS.com