21.04.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Real Madryt vs FC Barcelona
Do meczu pozostało:
1dn.5godz.58min.
11.80 X3.80 24.00 Odbierz 330 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Wywiad z Andrésem Iniestą

Wywiad z Andrésem Iniestą

Wielu ludzi na świecie widzi w Inieście piłkarza eleganckiego, wszechstronnego, zdecydowanego. Piłkarz ten, jest jednym z najbardziej wpływających zawodników na grę Barcelony oraz reprezentacji Hiszpanii. To dzięki jego bramce przeciwko Holandii w RPA, Hiszpania sięgnęła po najważniejszy tytuł w piłce nożnej, a więc Mistrzostwo Świata.

Dziesięć lat po tym, jak Hiszpania U-20 w 2003 roku zakończyła swój udział na drugim miejscu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ówczesna gwiazda tamtej kadry, wzięła udział w gali Złotej Piłki w Zurychu. Piłkarz urodzony w Fuentealbilli został najlepszym piłkarzem Euro 2012. Iniesta znalazł się na najniższym miejscu na podium za Messim oraz Cristano Ronaldo podczas gali Złotej Piłki.

FIFA.com podczas gali w Zurychu przeprowadziła wywiad z Andrésem. Iniesta mówił między innymi o tym, co lub kto go inspiruje, czy też o celach klubowych i reprezentacyjnych. Zapraszamy do lektury.

FIFA.com: Andrés, jesteś teraz bardzo regularnie zapraszany na galę Złotej Piłki. Co się dzieje w twojej głowie na imprezach takich jak te?

Andrés Iniesta: Jest mi miło, gale zostawiają po sobie dobre wrażenie. Kiedy myślisz o tym w chłodnym świetle dnia, że jesteś nominowany do jedenastki FIFA lub do Złotej Piłki, to sprawia, że człowiek się cieszy. To cudowna myśl, że ludzie doceniają to, co robisz. To dla mnie coś wyjątkowego.

Wielu ekspertów uważa, że „Messi może pobijać rekordy, ale to Iniesta sprawia, że Barça jest magiczna”. Jak to skomentujesz?

Myślę, że to chodzi o kolektyw, wielki zespół, gdyż każdy piłkarz w nim odgrywa ważną rolę. Barça jest lepsza, kiedy ma w składzie Leo, a Leo gra lepiej z Barçą. Piłka nożna to nie jest sport indywidualny, jest to gra zespołowa, jednostki mogą się tylko nieznacznie wyróżniać. Gram lepiej, kiedy Leo jest na boisku, on jest najlepszy na świecie, ale liczy się fakt, że wszyscy w zespole czujemy się ważni i czujemy, że dążymy do tego samego celu.

Messi ze swojej strony powiedział, że ty byłbyś godnym zwycięzcą Złotej Piłki za 2012 rok.

Cóż (śmiech). To miło, że Leo tak powiedział, zwłaszcza, że jest on moim kolegą z La Masíi, z którym znam się od dawna i który gra obok mnie. To bardzo miłe z jego strony. Mimo, że obaj byliśmy na podium tej nagrody, to nie uważałem go za rywala ani na chwilę. To był nadal mój kolega. Byłem szczęśliwy, gdy Leo wygrał swoją czwartą Złotą Piłkę, tak jakbym wygrał ją sam.

Patrząc rok wstecz, jaki był twój najlepszy moment podczas niego?

Euro, z tego powodu, że wcześniej żadna inna drużyna narodowa nie osiągnęła tego co my. Zdobycie po kolei Euro, Mundialu i jeszcze raz Euro. Ja jednak zawsze powtarzam, bardziej niż cokolwiek innego cieszy wrażenie, że się dobrze gra oraz rozwija. Wtedy czujesz się szczęśliwy, W każdym roku to właśnie to jest dla mnie najważniejsze.

W niedawno przeprowadzonym wywiadzie, powiedział pan, że swoje występy na boisku odzwierciedla do tego jak się czuje poza nim. Biorąc pod uwagę sposób w jaki grasz, wszystko w życiu prywatnym musi ci się dobrze układać.

Tajemnica tkwi w stabilności. Ja poza piłką nożną mam żonę, córkę, rodzinę i ludzi, którzy są mi bliscy. Ale każdy jest inny. Piłkarze grają na danej pozycji dobrze, ponieważ świetnie się na niej czują i jest to dla nich idealne miejsce. W moim przypadku światy te są bardzo ściśle powiązane.

Wyjątkowo w przeciwieństwie do ostatnich lat, Barcelona w 2012 roku wygrała tylko jedno trofeum. Czy nie uważasz to za skromne osiągnięcie w stosunku do twoich występów?

Nie powiedziałbym. Nie skupiliśmy się tylko na Copa del Rey, ale byliśmy blisko także w Lidze Mistrzów oraz La Liga. W sporcie i w Barcelonie każdy oczekuje i liczy, że będziemy zdobywać wszystko co się da. Że będziemy powtarzać to, co już osiągnęliśmy. W tym roku zabrakło tego co zdobyliśmy wcześniej. W 2012 roku byliśmy na granicy zwycięstw, ale nie udało nam się. W tym roku, będzie to nasza zachęta do walki o zdobycie każdego trofeum jeszcze raz.

To był dziwny rok w Barcelonie. Wyjazd Pepa Guardioli, problemy zdrowotne Érica Abidala oraz Tito Vilanovy. Mimo to, Barcelona nadal wygrywa.

Guardiola zostawił nas, ale takie rzeczy się dzieją. On i klub osiągnęli wzajemnie porozumienie i to jest coś normalnego, naturalnego i często tak się dzieje w innych klubach. Pozostałe dwie rzeczy były trudne do pokonania. Ciężkie choroby były trudne, szczególnie dla rodzin Abidala i Vilanovy. Jedyną rzeczą, którą mogliśmy zrobić, to być przy nich, a także próbować znaleźć wsparcie tak, żeby szybko mogli do nas wrócić, czuć się dobrze i przyłączyć się z powrotem do grupy. Część drużyny jest teraz bardzo zdeterminowana i żywa właśnie dlatego przez ciosy jakie otrzymaliśmy i mieliśmy do pokonania.

Możesz wyobrazić siebie w koszulce innego klubu?

Zawsze mówiłem, że moim marzeniem i ambicją jest powieszenie butów na kołku w klubie, w którym spędziłem już zawodowo 12 lat. W klubie, który dał mi praktycznie wszystko. Jestem w najlepszym miejscu, w jakim mógłbym być. Oczywiście to moje występy zadecydują jak długo będę w klubie. Jeśli poczuję, że nie mogę już dawać z siebie 100%, nie będę oszukiwał klubu i go o tym poinformuję. To logiczne.

Wracając do drużyny narodowej i Pucharu Konfederacji w 2013 roku. Czy drużyna jest zmobilizowana do odniesienia zwycięstwa po przegraniu go w 2009 roku przed Mundialem w RPA?

Tak, tak. W piłce nożnej często otrzymujesz szansę, aby wygrać coś ponownie lub wygrać coś, co wcześniej straciłeś. W tym roku będzie to naszym celem. Będziemy walczyli z drużynami, które również bardzo chcą odnieść sukces. Turniej będzie w Brazylii, więc będzie to dodatkowym smaczkiem. Zapowiada się świetnie.

Jakie jest twoje stanowisko w eliminacjach Hiszpanii do Mundialu w 2014? Remis z Francją w domu znacznie utrudnił sytuację w grupie, prawda?

Tak, to prawda. Dzisiejsze wyniki nie przychodzą łatwo, nie zależnie od tego z kim grasz. A jeśli chodzi o Francję, jest jeszcze trudniej. Jesteśmy jednak przekonani, że uda nam się zwyciężyć, widząc to co już osiągnęliśmy oraz to jak gramy. Dlaczego więc ma nam się nie udać w rewanżu (26 marca). Drużyna ma wszystko, czego potrzeba do zwycięstwa.

Aktualnie jesteś idolem wielu młodych ludzi i piłkarzy. Na kim ty się wzorowałeś jak byłeś mały?

Kiedy byłem mały, zawsze spoglądałem na grę Pepa Guardioli oraz Michaela Laudrupa. Bardzo uważnie ich obserwowałem. Byli dwoma graczami, do których chciałem być najbardziej podobny i starałem się robić to co oni. Potem, w miarę upływu czasu, kiedy wszystko idzie dobrze, ludzie, których obserwowałeś za młodych lat, teraz spoglądają na ciebie. To oznacza, że idziesz we właściwym kierunku.

To duża odpowiedzialność, biorąc pod uwagę zainteresowanie mediów każdym aspektem życia piłkarza. Jak można sobie z tym radzić?

Cóż, oczywiście są dwie strony medalu. Są dobre i złe strony, ale nie popadajmy w skrajność. Trzeba wziąć pod uwagę to, że jest to częścią pracy. Trzeba pamiętać, że ludzie patrzą na nas nie tylko jako piłkarzy. Ludzie chcą być tacy jak my i starać się robić to, co my robimy. To wielka odpowiedzialność.

Ostatnie pytanie. Andrés, kiedy wznosiłeś sylwestrowy toast z najbliższymi, co życzyłeś sobie od nowego 2013 roku?

Zdrowia. Jeśli mogę trenować i grać, robię to co dla mnie najważniejsze. Jeśli chodzi o resztę, wszystko pójdzie lepiej lub gorzej, zależy od tego co los dla mnie przyszykował. Ale ponad tym wszystkim pragnę być zdrowy, aby móc cieszyć się obecnością na boisku i poza nim.

 

Źródło: FIFA.com

 

Kursy na mecze FC Barcelony

Real Madryt - FC Barcelona

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

21/04/2024 / 21:00

FC Barcelona - Valencia CF

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

27/04/2024 / 14:00

Następny mecz

Ostatni mecz

Terminarz i wyniki La Liga

Tabela La Liga

Najlepsi strzelcy La Liga

Nasz fanpage na FB

mainXX:/2013/02/wywiad-z-andresem-iniesta-dla-fifa/

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.