Wczoraj mieliśmy przyjemność oglądać bardzo emocjonujące półfinały turnieju Audi Cup, a dziś będziemy świadkami finału tych rozgrywek, w którym FC Barcelona zmierzy się z gospodarzem – Bayernem Monachium. Oba zespoły wiedzą, że jeżeli dojdzie do rzutów karnych na koniec meczu, to wygrać może każdy, bowiem i Barcelona i Bayern awansowały do finału wygrywając konkurs rzutów karnych. Jak zakończy się dzisiejsze spotkanie?
Wszyscy chyba pamiętają jeszcze pojedynek Bayernu i Barcelony sprzed dwóch lat kiedy to Duma Katalonii spuściła Bawarczykom srogie lanie wygrywając aż 4:0 w Lidze Mistrzów. Wczoraj gospodarz turnieju okazał jednak wolę walki i zdołał zremisować po straceniu bramki, którą zdobył były zawodnik FC Barcelony, Zlatan Ibrahimovic. Trzeba przyznać, że po stracie tego gola zawodnicy Bayernu zagrali naprawdę otwarcie, a ich akcje ofensywne przerodziły się w szturm bramki Milanu. Jednak w starciu z Barceloną nie będą mogli zdecydować się na tak otwartą grę – wszyscy wiemy jak może się to skończyć. Ale czy nam będzie przeszkadzało jeśli Bayern się otworzy?
W meczu z Internacionalem z dobrej strony pokazał się Afellay będąc bardzo aktywnym pod bramką przeciwnika, swoich szans próbowali też Villa i Jonathan Soriano. Po raz kolejny bardzo dobre spotkanie zaliczył Thiago i może liczyć na kolejny występ. Jest jednak kilku zawodników powołanych na Audi Cup, którzy nie mieli jeszcze okazji wystąpić w tym turnieju ani w spotkaniu z Hajdukiem Split. W tym gronie znajduje się jedynie trzech zawodnikó Barçy B: Jordi Masip, Marc Muniesa i Sergi Roberto. Wątpliwy wydaje się występ tego pierwszego, gdyż między słupkami od początku spotkania ujrzymy najpewniej Valdésa lub Pinto. Wśród powołanych zawodników pierwszego zespołu, którzy nie wzięli jeszcze udziału w żadnym z meczów przygotowawczych są Gerard Piqué i Carles Puyol. Możliwe, że Pep Guaridola postawi na Gerarda od początku finałowego spotkania, jednak występ kapitana jest wątpliwy. Jeżeli jednak zagra, to z pewnością kilka ostatnich minut.
Czy jednak Guardiola wystawi najmocniejszy skład? A może od początku spotkania zamiast Valdésa na bramce wystąpi Masip, w obronie ujrzymy Muniesę i Dalmau, w środku pola Javiego Espinosę i Sergi Roberto, a w ataku Lobato i dos Santosa? Trener Barcelony nieraz już okazał zaufanie swoim młodym wychowankom, tak jak i wczoraj. Oby ich wkład był duży w pierwszy puchar, który w tym sezonie może zdobyć FC Barcelona.
Źródło: Własne