Wczorajszy mecz na pewno nie należał do łatwych dla FC Barcelony. Skromne zwycięstwo 1-0 ze Sportingiem Gijón ucieszyło piłkarzy, którzy wypowiedzieli się o tym pojedynku.
Nie mogło zabraknąć oczywiście wypowiedzi strzelca jedynej bramki dla Barçy, Adriano Correiry, który nie krył zadowolenia ze zwycięstwa. „Ten zespół zawsze sprawia wiele kłopotów grając u siebie, wiedzieliśmy, że musimy walczyć do końca”.
To był pierwszy gol w lidze jak i w klubie Brazylijczyka, który zapewnił komplet punktów dla podopiecznych Guardioli. „Najważniejsze jest zwycięstwo, z tego powodu się cieszymy. Sporting na własnym boisku jest zawsze groźny, sprawia wiele kłopotów, tak było też wczoraj. Wiedzieliśmy, że musimy walczyć do końca. Jesteśmy zadowoleni, zdobyliśmy trzy bardzo ważne punkty” – dodał Correira.
Zadowolony z wyniku
Adriano wspomniał także o kontuzji Érica Abidala, która wykluczy go z gry na kilka dni. „Gramy wiele meczów z rzędu i towarzyszy nam niestety pech, jakim są urazu naszych piłkarzy. Na szczęście wyszliśmy szczęśliwie z tego spotkania, zdobywając trzy punkty” – zakończył Brazylijczyk.
Pedro Rodríguez:
„Trudno było dostosować się do nowych pozycji. Zawsze staram się pomóc zespołowi jak tylko potrafię. Jestem zadowolony z gry. Rywalom jest trudno dostosować się do naszych systemów gry”.
Victor Valdés:
„Zespół zagrał bardzo dobrze. Utrzymywał się długo przy piłce, miał kontrole przez cały mecz. Jeśli gramy trzema obrońcami musimy być między nami dużo komunikacji, podpowiadania sobie. Nie mam zastrzeżeń do gry obrony”.
Javier Mascherano:
„Wygraliśmy ważny mecz. Sporting jest na własnym boisku zawsze bardzo ciężkim rywalem, przekonaliśmy się o tym już w poprzednim roku. Nie mam dużo czasu, aby trenować taktykę, ale musimy grać, trenować i automatycznie przystosowywać się do danego systemu gry. Mam lekkie zawroty głowy, ale jest ok ( wypowiedział się na temat starcia, które miało miejsce przed przerwą)”.
Źródło: fcbarcelona.cat