Szkoleniowiec Blaugrany wyraził swoje zadowolenie z wykonanej pracy swoich piłkarzy w wygranym wczorajszym meczu ze Sportingiem Gijon.
Guardiola potwierdził, iż cały sztab szkoleniowy jest zadowolony z gry piłkarzy FC Barcelony na boisku rywala jednocześnie podkreślając znaczenie właśnie takich spotkań ja te wczorajsze. Pomimo awansu na fotel lidera lidera ligi hiszpańskiej trener Barçy zaznacza, iż takie mecze pokazują, że wszystko trzeba sobie wywalczyć.
„Wczoraj zagraliśmy przeciwko Sportingowi, grającemu dużą liczbą piłkarzy w obronie, będących bardzo blisko siebie, przez co nie pozostawiają wolnej przestrzeni. Można powiedzieć, Sporting grający u siebie, to jeden z najtrudniejszych rywali w lidze. Zawsze ciężko jest tutaj wygrać. Dwa lata temu również zwyciężyliśmy 1:0, a w ubiegłym sezonie musieliśmy zadowolić się remisem. Sporting ma młodych zawodników z wielkimi ambicjami, który grają twardo. Poza tym, przybyliśmy tu po długiej podróży, to ma wpływ na grę zespołu. El Molinón to bardzo trudny teren”, stwierdził szkoleniowiec Barcelony.
„Zobaczcie, jak zachowuje się zespół Manolo Preciado. Mam wrażenie, że ten trener zawsze patrzy na swoich piłkarzy. Wręcz widzę to w nich, ten zespół żyje. Manolo potrafi sobie radzić w takich sytuacjach, jak nikt inny. Nie ważne gdzie jest, jego drużyny zawsze są rozpoznawalne. Każdy silny zespół będzie miał musiał z nimi powalczyć o dorobek punktowy”, powiedział Guardiola.
Na koniec trener Barcelony wypowiedział się na temat kontrowersyjnej sytuacji pomiędzy De las Cuevasem a Messim w polu karnym Sportingu. „Każdy powinien wiedzieć, że jeśli Leo Messi pada na murawę, to został na nią powalony. On nigdy nie symuluje”.
Źródło: FCBarcelona.cat