FC Barcelona uda się dziś na jeden z najtrudniejszych terenów w całej lidze – na baskijskim San Mamés będzie chciała poskromić Lwy, które pod wodzą Marcelo Bielsy prezentują coraz lepszą formę. Czy FC Barcelonie uda się pokonać Athletic, a Messi strzeli w końcu swoją pierwszą bramkę na stadionie zespołu z Kraju Basków? Zapraszamy do lektury zapowiedzi meczu, którą przygotowaliśmy wspólnie z redakcją BlogFCB.com.
Pep Guardiola do dyspozycji będzie miał prawie wszystkich zawodników. Poza Ibrahimem Afellayem nie zagra jedynie Pedro, który doznał kontuzji przed dwoma tygodniami i nie dostał jeszcze zgody od lekarzy na występ w dzisiejszym spotkaniu. W kadrze z powrotem znalazł się Alexis Sanchez, po którego kontuzji chyba nie ma już śladu. W składzie na mecz z Bilbao znów pojawił się również Isaac Cuenca, który już chyba na dobre wskoczył do pierwszego zespołu. Czy po raz kolejny Guardiola wystawi go w podstawowej jedenastce?
Jak na razie piłkarze Azulgrany rozegrali na wyjeździe cztery ligowe spotkania. Styl w żadnym z nich nie mógł zachwycać. Pierwsze dwa pojedynki zakończyły się remisami 2:2 z Realem Sociedad i Valencią, kolejne to bardzo skromne zwycięstwa nad Sportingiem Gijon i Granadą. Szczególnie w tym ostatnim spotkaniu styl gry Dumy Katalonii pozostawiał wiele do życzenia. Ostatni mecz wyjazdowy w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno, który Barca wygrała 4:0, napawa jednak optymizmem. Na San Mames o tak okazałe zwycięstwo będzie ciężej, lecz nikt nie ma chyba wątpliwości, że jest ono w zasięgu Dumy Katalonii.
O strzelenie trzeciego hat-tricka z rzędu powalczy Leo Messi, który strzelał trzy bramki w spotkaniach z Mallorką i Viktorią. O wyśrubowanie klubowego rekordu minut bez wpuszczonego gola postara się Victor Valdes. Czy obu się to uda, a kibice Blaugrany znów będą mieli powody do radości? O tym przekonamy się już późnym niedzielnym wieczorem, początek spotkania już o godzinie 20.
Athletic Bilbao zajmuje obecnie dziewiątą lokatę w tabeli Primera División, a wszystko to przez zły start w tegorocznych rozgrywkach ligowych. Po pięciu spotkaniach Baskowie nie mieli na koncie ani jednego zwycięstwa i zajmowali osiemnaste miejsce z wymęczonymi zaledwie dwoma punktami. Później jednak zespół Marcelo Bielsy zdołał się odblokować i wraca powoli na właściwe tory, o czym świadczą najlepiej remis z czwartą w tabeli Valencią i zwycięstwo 3-0 nad Atlético, które tego sezonu nie zalicza jednak do udanych. Mimo mocno napiętego terminarza rozgrywek (27 października mecz z Atlético i 30 października ze Sportingiem w Lidze oraz 3 listopada z Salzburgiem w Lidze Europy, a dziś z Barçą) Los Leones radzą sobie bardzo dobrze. We wspomnianych meczach ligowych podopieczni Marcelo Bielsy zdobyli cztery na sześć punktów, a w rozgrywkach europejskich po golu Andre Herrery zdołali zwyciężyć i zagwarantować sobie awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej. Teraz czeka ich jednakże zadanie o wiele trudniejsze – wyrwać punkty Barcelonie która w tym sezonie jest niepokonana.
Bilans spotkań Lwów na San Mamés zapowiada wyrównany mecz. Bilbao w pięciu meczach rozegranych u siebie wygrało dwa, tyle samo zremisowało i przegrało tylko raz – z Betisem Sevilla. W tych spotkaniach Athletic zdobył dziesięć goli, a Iraizoz musiał wyciągać piłkę z bramki sześciokrotnie. Mimo, że San Mamés jest jednym z najtrudniejszych terenów w całej la Liga, można powiedzieć, że Barcelona jest tu mile widzianym gościem. Od pięciu sezonów zawodnicy z Kraju Basków nie są w stanie pokonać u siebie Blaugrany, jednak nie znaczy to wcale, że oddają jej punkty bez walki. Mimo to bilans wszystkich spotkań rozegranych na San Mamés przemawia na korzyść gospodarzy – wygrali 41 razy, zremisowali 17, a przegrali 22 spotkania z Barceloną.
Bilbao ma jednak prawo narzekać na kontuzje, które trapią zespół. W przeciwieństwie do FC Barcelony, w której większość kontuzjowanych zawodników powróciła już do składu, zespół Marcelo Bielsy trapiony jest plagą urazów, a wielu zawodników gra niebędąc w pełni formy tylko po to aby po meczu kontynuować rekonwalescencję. Obecnie na liście kontuzjowanych są David López, Borja Ekiza, Igor Gabilondo, Fernando Llorente, Fernando Amorebieta, Javi Martínez i Xabi Castillo. Mimo to nie spodziewajmy się, że Baskowie odpuszczą ten mecz.
O zdanie na temat zbliżającego spotkania zapytaliśmy redaktorów Bloga FCB i Dumy Katalonii. Opinie są podobne – pewne zwycięstwo Barcelony i dobry mecz w wykonaniu Leo Messiego.
Natalia Muczyńska (DumaKatalonii.pl) – Na San Mamés FC Barcelona przegrała ostatni raz 20 maja 2006 roku, ale wtedy Duma Katalonii miała już zapewnione mistrzostwo kraju (trzy dni wcześniej zdobywając puchar Ligi Mistrzów). Od tej pory nigdy Athletic Bilbao nie potrafiło wygrać z Katalończykami. Patrząc na statystyki i obecną grę piłkarzy Marcelo Bielsy i w tym sezonie nie powinno być inaczej. Bardziej zastanawia mnie czy Leo Messi dokona rzeczy niezwykłej i zdobędzie trzeciego hat-tricka z rzędu? Mój typ: 1 – 3.
Szymon Ludowski (Redaktor naczelny Bloga FCB) – Wydaje się, że inny wynik niż zwycięstwo Barcelony nie wchodzi w grę. Jak zwykle jednak trzeba przestrzec kibiców i zawodników przed lekceważeniem rywala. Jestem ciekaw, czy Guardiola da kolejną szansę Cuence, który im więcej minut gra, tym bardziej pewnie się czuje w pierwszej jedenastce. Liczę też na duet Messi – Villa. Życzyłbym sobie i kibicom akcji, która zamknie usta wszystkim, którzy mówią coś o konflikcie między nimi.
Artykuł powstał przy współpracy z BlogFCB.com
POSTAW NA TEN MECZ I OTRZYMJ 100 PLN GRATIS
Transmisja spotkania – Mecze24.pl
Źródło: Własne/Blog FCB