Czas powrócić na hiszpańskie boiska (a właściwie to na nasze katalońskie boisko w Barcelonie) i od sukcesu rozpocząć nowy 2012 rok. Dzisiejszym rywalem FC Barcelony będzie Osasuna Pampeluna. Zespół ze stolicy Nawarry w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze w rozgrywkach Primera División i zajmuje dobrą, piątą lokatę, z 25 punktami na koncie. O jedno „oczko” mniej mają Sevilla i Málaga, która wczoraj była bliska sprawienia niemałej niespodzianki na Santiago Bernabéu.
Po zawodnikach Mendilíbara należy spodziewać się podobnej odpowiedzi.W Pucharze wszystko jest możliwe, tutaj każdy zespół chce zajść jak najwyżej, bo tutaj każdy ma takie same szanse na zwycięstwo. Zresztą już sam Guardiola mówił, że dodatkową motywację dla nawarczyków stanowi chęć zemsty za czwartą kolejkę la Liga, w której Osasuna przegrała na Camp Nou z Barceloną aż 8-0. Trener zespołu z Pampeluny także podkreślił, że jego zawodnicy muszą „czerpać z tego, co przydarzyło się nam do tej pory w Lidze”.
To jak poważnie podchodzi Osasuna do meczu z Barceloną można zobaczyć już po tym, że jej zawodnicy przygotowują się do tego spotkania od poprzedniego roku – ostatni trening w 2011 roku i, oczywiście, kolejne w 2012 poświęcone były meczu z Dumą Katalonii. Jak mogliśmy dowiedzieć się z oficjalnej strony internetowej klubu, zawodnicy ćwiczyli nad swoją techniką, wykańczaniem strzałów i posiadaniem piłki, przy czym w tym ostatnim Barça nie ma sobie równych na świecie.
O konfrontacji z Blaugraną wypowiedział się jeden z obrońców Osasuny i były barcelonista, Damià: „Pewnie, że chcieliśmy wylosować łatwiejszego rywala. Te rozgrywki rządzą się jednak swoimi prawami, wyjdziemy na tę konfrontację z wielkimi nadziejami i pragnieniami. Chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony w wyjazdowym spotkaniu, żeby mieć korzystną sytuację przed rewanżem u siebie i móc walczyć o awans. To będzie piękna konfrontacja, której stawimy czoło z wielkim entuzjazmem i pragnieniem”.
Ten mecz może być skomplikowany, jednak Osasunie będzie o wiele trudniej powalczyć o dobry wynik. Wystaczy spojrzeć na listę zawodników, którzy są kontuzjowani, a jest ich aż siedmiu. Mendilíbar nie będzie mógł dzisiaj skorzystac z usług Raúla Garcíi, Kike Soli, Rubéna Gonzáleza, Jona Echaide, Masoud Shojaeii, Marca Bertrána i Roversio Rodriguesa. Na koniec dodajmy, że Osasuna zdobyła w spotkaniach wyjazdowych tylko siedem punktów w siedmiu meczach (1 zwycięstwo, 4 remisy, 3 porażki), zdobyła w nich 8 goli i straciła aż 23.
Dzięki temu wydawać się może, że rozpędzonej Barcelony Osasuna nie zdoła powstrzymać. Pozytywnie nastraja fakt, że z ostatnich pięciu meczów pomiędzy tymi drużynami, cztery wygrała Blaugrana a jedno spotkanie zakończyło się remisem. Z kolei ostatnie zwycięstwo z tą drużyną 8:0 oraz 9:0 w Copa del Rey z L”Hospitalet stawia drużynie z Katalonii wysoko poprzeczkę.
Barcelona jest w dobrej formie i z pewnością sobie poradzi. Ważne jest zwycięstwo w dwumeczu i pewny awans do ćwierćfinału rozgrywek. Adriano w wypowiedzi na temat czekającego drużynę pojedynku stwierdził, że w tym momencie ważny jest chociażby remis z Osasuną na własnym boisku. Jednak wszyscy wiemy, że taki wynik w dzisiejszym spotkaniu nas nie zadowoli. Celem jest zwycięstwo.
Pytanie czy w meczu zagra Andrés Iniesta? W poniedziałek trenował on po raz pierwszy od czasu kontuzji odniesionej w meczu z L”Hospitalet. Odbył pełny trening bez problemu co dobrze wróży jego dzisiejszej grze. Guardiola ma jednak obiekcje do tego, czy zawodnik jest gotowy na pełne 90 minut, także pewnie zobaczymy go na boisku, ale grającego krócej. Prawdopodobnie wyjdzie w podstawowej jedenastce i zostanie później zmieniony.
W składzie na mecz z Osasuną zabraknie oczywiście Davida Villi, ale drużyna ma jeszcze dobrych napastników, chociażby spisujący się ostatnio bardzo dobrze Alexis Sánchez. Z kolei Pep rozważa możliwość, aby to Jonathan Soriano został zamiennikiem kontuzjowanego w Japonii zawodnika. „To jedna z możliwości jakie rozważamy”, powiedział trener. Zastanawia się on również nad wcieleniem zawodnika do Barçy A. Na podjecie decyzji są trzy tygodnie więc będzie to czas ostatecznego sprawdzenia umiejętności Soriano. Pokazał on, że potrafi grać w piłkę i niewątpliwie zasługuje na szansę zasilenia szeregów pierwszej drużyny. Bardzo prawdopodobne zatem, że zobaczymy go dzisiaj na murawie stadionu Camp Nou.
Opinie redaktorów:
Patryk Gęsicki (Dumakatalonii.pl): Poprzednie spotkanie z Osasuną zakończyło się istnym pogromem rywali Barcelony, jednak nie należy lekceważyć przeciwnika, co pokazało wczorajsze spotkanie Realu Madryt (po pierwszej połowie przegrywał z Malagą 0:2). Duma Katalonii nie może sobie pozwolić na podobny błąd. Trzeba zagrać jak zawsze, wtedy o wynik nie trzeba będzie się martwić. Jestem ciekaw ilu młodych otrzyma szansę gry w dzisiejszym spotkaniu. Moim zdaniem od pierwszej minuty powinni zagrać: Gerard Deulofeu, Thiago oraz Montoya, co nie zmienia faktu, że nawet oni muszą zagrać na 100% swoich możliwości. Obstawiam końcowy wynik na 4:0 dla Blaugrany.
Adam Fattah (Blogfcb.com): Mecz, w którym inny wynik niż zwycięstwo Barcelony byłby sensacją. Pep Guardiola na pewno będzie chciał jechać na ciężki teren w Pampelunie z dobrą zaliczką. Barca zapewne od pierwszych minut zaatakuje, a Osasuna będzie starać się zaskoczyć gospodarzy kontratakami. Pomimo prawdopodobnej nieobecności w podstawowej jedenastce takich piłkarzy jak Puyol czy Messi, Blaugrana powinna to spotkanie wygrać różnicą co najmniej dwóch goli. Mój typ to: 2-0.
Tekst pisany przy współpracy z BlogFCB.com
POSTAW NA PIERWSZY MECZ W TYM ROKU I OTRZYMAJ 100 PLN GRATIS
Źródło: Własne/BlogFCB.com