Walka, krew, pot i łzy – tak można w skrócie opisać wczorajsze El Clásico pomiędzy FC Barceloną Regal a Realem Madryt. Koszykarze Xaviego Pascuala dokonali w tym spotkaniu cudu! Przegrywali pierwsze trzy kwarty, aby w czwartej ostatecznie pokonać największego rywala.
Wczorajsze El Clásico było starciem pierwszej drużyny (FC Barcelony Regal) z drugą (Realem Madryt) w Liga Endesa. Był to magiczny wieczór w Palau, ponieważ Katalończycy pokonali w niesamowitych okolicznościach (86-83) Królewskich.
Po pierwszej kwarcie FC Barcelona przegrywała aż 11 punktami. Z kwarty na kwartę ta przewaga malała, w drugiej wynosiła 6, a w trzeciej 7. Jednakże w tak trudnym momencie po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Juan Carlos Navarro, który wrzucał piłki do kosza za trzy punkty, jak natchniony.
W ostatnich 10 minutach meczu koszykarzem, który także miał ogromny wkład w remontadę był Ndong. To wszystko pozwoliło zakończyć tą epicką noc ogromnym sukcesem. Zwłaszcza, że rywalem był Real Madryt – największy rywal FC Barcelony.
Tym zwycięstwem koszykarze Xaviego Pascuala zapewnili sobie pierwsze miejsce w fazie zasadniczej, co oznacza, że Katalończycy będą mieli przewagę własnego parkietu w fazie play-off.
FC Barcelona Regal 86 – 83 Real Madryt
Barça Regal (17+25+19+25): Sada, Navarro (23), Eidson (19), Lorbek (4), Ndong (7) // Wallace(3), Vázquez (8), Huertas (6), Mickeal (16), Ingles
Reial Madrid (28+20+20+15): Llull (4), Singler (3), Velickovic (11), Suárez (8), Tomic (17) // Pocius, Carroll (13), Reyes (7), Mirotic (10), Sergio Rodríguez (8), Begic (2)
Galeria: tutaj
Źródło: FCBarcelona.cat