Asturyjski napastnik zwiększy obciążenia fizyczne na treningach aby móc w stu procentach konkurować o miejsce w składzie i przygotować się od nowego sezonu. Na konferencj prasowej doktorzy Cugat i Pruna zauważyli jednak, że zawodnik „jest w dobrym stanie zdrowotnym, ale w fizycznym jeszcze nie”.
W każdym razie możemy to potwierdzić – David Villa otrzymał dziś zielone światło i pozwolenie na zwiększenie obciążeń aby pokonać ostatnią prostą na drodze do wyleczenia w całości swojej kontuzji. Jak wyjaśnili doktorzy Cugat i Pruna, „jedną sprawą jest pozwolenie medyczne, a drugą fizyczne przygotowanie do gry”. Dlatego własnie szacuje się jeszcze ile czasu będzie potrzebował Villa aby móc w stu procentach być w pełni swojej formy fizycznej.
„To nie jest pozwolenie na grę, ale na powrót do normalnego poziomu obciążeń, na wyjście na boisko jeszcze poczekamy”, wyjaśnia Pruna. Cugat dodał, że „z zespołem trenuje już od dwóch tygodni, dobrze mu idzie i prosi o więcej”. Obaj doktorzy przyznali, że na twarzy Villi widać teraz „szczęście i radość” z otrzymanego zielonego światła i dzięki temu, że proces powrotu do zdrowia przebiega zgodnie z planem: „Nie został opóźniony. To był normalny proces, nie było mowy o jego przyspieszaniu”.
Złamany piszczel na Klubowych Mistrzostwach Świata
Napastnik złamał kość piszczelową w lewej nodze w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata, które odbyły się w grudniu w Japonii. Przez uraz Villa nie mógł wziąć udziału w trudnym dla Barcelony końcu sezonu oraz w turnieju Euro 2012, jednak możemy już odliczać dni do jego powrotu na boisko.
Galeria zdjęć z procesu rekonwalescencji Davida Vill – tutaj.
Aktualizacja – @Catradioesports
Na swoim twitterze Catradio Esports informuje, że Villa będzie mógł pojawić się kontrolnie na boisu w przyszłym tygodniu w meczach z Manchesterem United i Dynamo Bukareszt, nie ma jednak mowy o jego udziale w Superpucharze Hiszpanii i meczu ligowym z Realem Sociedad.
Źródło: FCBarcelona.cat