Dla Daniego Alvesa mecz ze Spartakiem nie będzie budził dobrych wspomnień… Brazylijski obrońca niefortunnie interweniował i zdobył samobójczego gola, a gdy trafił już do właściwej siatki, arbiter nie uznał bramki.
Dani Alves po spotkaniu w strefie mieszanej wypowiedział się na temat meczu: „Przyszli na mecz z myślą o obronie, a wtedy wszystko staje się dla nas bardziej trudne. Uważam, że byliśmy jedyną drużyną, która starała się wygrać mecz. Zdobyli dwie bramki z dwóch akcji, jakie mieli, ale nasz upór pozwoliły nam wygrać”.
„To skomplikowane grać przeciwko zespołom jak ten. Trudno jest atakować, prawie nie potrzebujesz obrońców. Najważniejszą rzeczą w futbolu jest atakowanie”, kontynuował Brazylijczyk, który także wykorzystał moment, aby jeszcze raz przeprosić portero FC Barcelony za swoją niefortunną interwencję: „Bardzo mi przykro z Víctor, takie coś nigdy mi się wcześniej nie zdarzyło. Czuję się okropnie, bo był to nieszczęśliwy gol dla drużyny, której nie powinieniem strzelać bramek”.
Źródło: FCBarcelona.cat
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);