Jordi Alba po raz pierwszy spędzi święta jako zawodnik FC Barcelony. W wywiadze dla Sportu, piłkarz opowiedział o swoich świętach, gdy był dzieckiem oraz pierwszych krokach stawianych w Ciutat Esportiva. Więcej do przeczytania w papierowym wydaniu gazety Sport.
Blaugrana w lecie znalazła sobie lewego obrońcę, który idealnie pasuje do stylu gry Katalończyków. Zarząd musiał szukać odpowiedniego gracza, ponieważ choroba Abidala wykluczyła go z gry na wiele miesięcy. Chciano sprowadzić zawodnika, który zna ten klub od środka, za niewielką cenę, oraz z perspektywą na przyszłość. Takim zawodnikiem okrazał się Jordi Alba.
Czy rok 2013 może być jeszcze lepszy niż 2012?
Myślę, że zawsze można stać się lepszym. W tym roku wykonaliśmy kawał dobrej roboty i mam nadzieję, że nie zejdziemy poniżej pewnego poziomu w przyszłym roku.
Nie wygrałeś nigdy Ligi Mistrzów. Czy to była jedna z twoich głównych motywacji, aby grać w Barcelonie?
Jak na razie nie wygrałem w sumie żadnego głównego trofeum i nie ukrywam, że zaczynałem czuć wewnętrzną potrzebę zmian. Barcelona to najlepszy klub na świecie, który walczy na wszystkich frontach i zawsze zachodzi daleko. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać z Blaugraną wszystko, co jest możliwe. Nie będę wartościował pucharów, bo wszystkie są ważne.
Mówi się w tym sezonie o tryplecie?
Tak, chciałbym go wygrać. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale mamy ku temu możliwości.
Źródło: Sport.es