Carles Puyol ma obsesję na temat swojej formy fizycznej. Dba o każdy detal, aby zapewnić sobie najwyższą formę na niedzielny mecz. Przykładem tego jest fakt, że zamiast korzystać z zasłużonej przerwy świątecznej, pojawił się trenować podczas pierwszego dnia urlopu. Ta postawa jest kluczem do zrozumienia jak Puyol jest w stanie pozostać w tak świetnej formie i z jaką łatwością podnosi się po każdym upadku.
Puyol spędził poranek z Ceskiem Fàbregasem, Seydou Keitą i Juanjo Brauem, klubowym fizjoterapeutą zajmującym się powrotem do formy po kontuzji. Czwórka udała się do Carretera de les Aigües, w górach otaczających Barcelonę, popularnego miejsca dla biegaczy. Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy Puyol zdecydował się trenować w trakcie wolnego.
Obecność Ceska nie była aż takim zaskoczeniem, pomocnik sam przyznał, że oddałby wakacje w zamian za odzyskanie pełni zdrowia na mecz z Espanyolem 6 stycznia. Cesc odniósł kontuzję swojego lewego uda i został wykluczony z gry na 4 tygodnie. Pomocnik miał jednak inny pomysł, planuje wrócić do treningów z grupą już od 2 stycznia.
Keita był obecny na treningu w górach, ponieważ Afrykańczyk chce być w formie. Seydou jest na wakacjach, ponieważ chińska liga się właśnie skończyła.
Źródło: Marca.com