Wczoraj miał miejsce specjalny dzień w Ciutat Esportiva Joan Gamper. Na godzinę 10:30 została zaplanowana sesja treningowa, czyli 60 minut przed losowaniem par w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jednakże każdy z zawodników myślami był w szpitalu Vall d”Hebron, gdzie operowany był trener Tito Vilanova.
Cała kadra, sztab techniczny oraz personel dowiedzieli się, że zabieg przeszedł pomyślnie. Z każdego zeszło napięcie i wszystko wróciło do normy. Zespół był świadomy również jak ważne jest losowanie w Lidze Mistrzów, a także fakt z jaką drużyną będą grać dalej.
Cel: Szachtar Donieck – NIE!
Jedyną drużyną, jaką FC Barcelona chciała uniknąć, był Szachtar Donieck. Po pierwsze, może dlatego, że piłkarze oraz sztab uważają ten zespół za bardzo trudnego rywala, który jest niebezpieczny i posiada własny styl ofensywny, a także jakość w defensywie.
Z drugiej strony, również obawiali się zimnej podróży na Ukrainę. W zeszłym roku, w momencie rozgrywania spotkań 1/8 finału Ligi Mistrzów, panowała tam temperatura -16 stopni. Wszyscy cieszyli się, kiedy padło na AC Milan, ponieważ jest to rywal atrakcyjny i motywujący.
Ponadto, dla piłkarzy San Siro jest specjalnym i wyjątkowym miejscem. Przyciąga także obecność Bojana Krkica w drużynie z Mediolanu. Co ciekawe, jedynie Messi i Iniesta poprawnie wytypowali rywala z czwartkoego losowania.
Wisienką na torcie był Manchester United. Przede wszystkim za sprawą wylosowania Realu Madryt. Piłkarze Barçy uważają Królewskich za jednego z najbardziej niebezpiecznych rywali. Czerwone Diabły są dla drużyny Mourinho niewątpliwie bardzo mocnym przeciwnikiem, co może mieć wpływ również na losy La Liga oraz Copa del Rey.
Źródło: MundoDeportivo.com