To nie pierwszy raz kiedy to Real Sociedad odwrócił wynik prowadzenia Barcelony z 2-0. W zasadzie miało to miejsce jeszcze w ubiegłym sezonie, ale przy tamtej okazji prowadzenie Barcelony, Baskowie zamienili ten wynik na remis 2-2, gdzie w sobotę odwrócili sytuację do góry nogami, strzelając trzecią bramkę w ostatnich minutach meczu.
Minęło pięć lat od kiedy Barcelona przegrała mecz po uprzednim prowadzeniu 2-0. Miało to miejsce 12 maja 2008 roku, w meczu przeciwko Mallorce. Był to mecz finałowy z Frankiem Rijkaardem na ławce w roli trenera Barçy, jego pożegnanie na Camp Nou. Na trybunach panowało generalne uczucie gniewu wśród kibiców. To, jednakże, nie było skierowane do trenera, lecz do samych zawodników i prezydenta Joana Laporty.
Barcelona wyszła na prowadzenie po golach Henry”ego i Eto”o, dwóch zawodników najbardziej wygwizdanych, ramię w ramię z Deco, przez większość meczu. Po utracie szansy na jakiekolwiek tytuły w ówczesnym sezonie, kibice postanowili odegrać małe mściwe przedstawienie w ostatnim meczu na Camp Nou. Mallorca w pełni wykorzystała przewagę napiętej atmosfery i pokonała Barçę bramkami Borja Valery, Webó i Guizy w 93 minucie. Po golu Guizy, okrzyki zabrzmiały jeszcze głośniej, a flagi powiewały wszędzie ukazując dezaprobatę poczynań zawodników i prezydenta klubu.
Z Guardiolą na ławce, żadna z drużyn nie była w stanie podnieść się z takiej przewagi i ostatecznie wygrać. Z Vilanovą, ścieżka tworzyła się podobnie, ale teraz, w pierwszym meczu drugiej połowy sezonu, nastąpił ostry zwrot i jego drużyna pozwoliła pokonać się po uprzednim prowadzeniu 2-0. Real Sociedad jest jedyną drużyną, której udało się pokonać Barcelonę w Lidze w tym sezonie. Wcześniej udało się to jeszcze ekipie z Glasgow, ale to spotkanie miało miejsce w Lidze Mistrzów.
Źródło: Marca.com