FC Barcelona dawno nie traciła tylu bramek, co w obecnym sezonie. Jest to jedyny słaby punkt drużyny, która z każdym kolejnym spotkaniem bije nowe rekordy i ustanawia wspaniałe statystyki.
W La Liga jedynie Realowi Madryt udało się zremisować, a Realowi Sociedad wygrać z FC Barceloną. Inne drużyny musiały pogodzić się z porażką. W Lidze Mistrzów, Celtic Glasgow był jedynym zespołem, któremu udało się zdobyć trzy punkty w starciu z Katalończykami. Benfica Lizbona wywiozła jeden punkt z Camp Nou. W Copa del Rey piłkarze Tito Vilanovy natrafili na trudności z Málagą.
„Mieli swoje dwie akcje i strzelili dwie bramki. Ostatnio wiele razy zdarzało się nam tracić gole. Musimy generować swoje szanse i wykorzystywać je, ale także próbować grać na zero z tyłu. W pozostałych sezonach wychodziło nam to lepiej i traciliśmy zdecydowanie mniej bramek. Atakując wszystkimi piłkarzami dajemy jakąś przewagę rywalowi”, mówił Mascherano po meczu na La Rosaleda.
FC Barcelona, która rozpoczęła rok bez straty bramki w spotkaniach z Espanyolem i Córdobą, w ostatnich czterech spotkaniach dała sobie strzelić osiem goli: jeden w La Liga przeciwko Máladze, dwa na Camp Nou w 1/4 finału Copa del Rey, trzy przeciwko Realowi Sociedad i ponownie dwa w Copa del Rey, ale na La Rosaleda.
Źródło: Marca.com