Po powrocie do normalnych treningów i uporaniu się z problemami mięśniowymi, Leo Messi zmierzy się teraz z kolejnym wyzwaniem, tym razem w meczu z Osasuną. A jak dobrze wiemy, nic nie motywuje lepiej argentyńskiego cracka niż kolejne wyzwanie, jakiemu musi sprostać.
Jeśli Leo zdobędzie dziś kolejną bramę, dokona nie lada wyczynu – trafi do bramki rywala w jedenastu meczach ligowych z rzędu. Będzie to kolejny pobity przez niego rekord, a tym razem Messi ma szansę okazać się lepszym od Ronaldo i Mariano Martína, którzy zdobywali gole w kolejnych dziesięciu spotkaniach. Takim samym osiągnięciem może się pochwalić również i Argentyńczyk, który dokonał tego w minionym sezonie pomiędzy 24. i 34. kolejką.
Obecna passa rozpoczęła się 11 listopada 2012 w spotkaniu z Mallorcą. Od tego momentu Messi trafiał do bramki w spotkaniach z Zaragozą, Levante, Athletic, Betisem, Atlético, Valladolid, Espanyolem, Málagą i Realem Sociedad. W tych dziesięciu meczach Argentyńczyk zdobył 16 goli, o dwa mniej niż w poprzednim sezonie kiedy również trafiał w 10 meczach z rzędu, jednak w całym obecnym sezonie ligowym ma ich już na koncie aż 28.
Messiemu brakuje już tylko dwóch trafień do osiągnięcia liczby 200 goli w hiszpańskiej La liga, a aby wyobrazić sobie jak trudnym jest to wyzwaniem, wystarczy wspomnieć, że w całej historii Primera División dokonało tego tylko siedmiu zawodników. A „10” Barçy ma dopiero 25 lat.
Przypomnijmy, że Osasuna jest dla Messiego dogodnym rywalem do zdobywania goli. W 12 meczach z drużyną z Pampeluny najlepszy piłkarz świata zdobył 10 goli.
Źródło: Marca.com