Drużyna Tito jest na bardzo dobrej ścieżce pobicia rekordów Realu Mourinho oraz Barcelony Pepa Guradioli. Do tej pory Barcelona zwyciężyła w 24 meczach z 28 rozegrancyh w tym sezonie. Jeśli w 2013 roku zwycięstwa nadal będą przychodziły tak łatwo jak przychodzą obecnie, można będzie liczyć na kolejne rekordy naszych ulubieńców. Wraz z wynikami powinny przyjść także puchary. Można po cichu marzyć o powtórce z sezonu 2008/2009, kiedy to Duma Katalonii zdobyła wszystko co było do zdobycia.
Najlepszym wynikiem z ilością zwycięstw jest sezon 2009/2010, kiedy to w 58 meczach Barcelona wygrała aż 45 z nich. W obecnym sezonie Duma Katalonii może pobić ten wynik. Mówi się także, że 45 meczy wygranych może przyjść jeszcze przed granicą rozegrania ich 50.
Barcelona pokonuje każdego rywala, którego spotka na drodze. W lidze tylko Realowi Madryt udało się wywieźć 7 października remis z Camp Nou. Reszta zespołów ponosiła porażki. Na półmetku sezonu 2010/2011 Barcelona miała 52 punkty. Teraz o 17 kolejkach ma ich 49 i dwa mecze, z Espanyolem 6 stycznia, oraz z Málagą 13 stycznia. Jeśli Katalończycy wygrają oba spotkania, będą mieli 55 punktów na półmetku. Oznacza to, że będą na dobrej drodze do pobicia rekordów Realu Madryt z zeszłego sezonu, kiedy wygrali ligę mając 100 punktów oraz 121 bramek zdobytych. Barcelona na chwilę obecną strzeliła 57 bramek.
Kluczowe wydają się w tej sytuacji spotkania wyjazdowe, które w zeszłym sezonie sprawiały Barcelonie wiele problemów. Osasuna, Getafe, Sevilla, Deportivo, Rayo, Mallorca, Levante, Betis i Valladolid u siebie są niezwykle ciężkimi rywalami, ale w tym sezonie zostały odprawione z kwitkiem. Jeżeli Barça wygra z drużyną Pellegriniego, wyrówna rekord Pepa Guardioli z sezonu 2010/2011, który wynosił 10 zwycięstw wyjazdowych z rzędu. Duma Katalonii jest też blisko pobicia rekordu zwycięstw w lidze. Obecne 32 wygrane Mourinho z zeszłego sezonu wydają się być zagrożone. Barcelona ma już ich 16, a więc połowę, nie dochodząc nawet do półmetku rozgrywek.
Źródło: Mundo Deportivo