Niewielu młodych piłkarzy aklimatyzuje się w nowym otoczneniu, tak jak robi to 17 letni Lionel Zacharie Enguene z Kamerunu. Młody rodak Samuela Eto”o przybył do stolicy Kataloni wiosną 2007 roku, kiedy miał niespełna 11 lat. Pierwszym szczeblem, z którym musiał się zmierzyć była drużyna Alevin A, prowadzona przez trenera Andrésa Carrasco.
Umiejętności młodego kameruńczyka zostały szybko zauważone i jeszcze w tym samym roku zaczął grać ze starszymi kolegami z Infantil B, gdzie trenerem był Albert Puig. W 2008 roku Enguene wystąpił na prestiżowym turnieju młodzików „Brunete y Maspalomas”. W turnieju tym został królem strzelców.
Jako ciekawostka można napisać to, iż Lionel zagrał na wyżej wymienionym turnieju w dwóch kategoriach wiekowych. Obok niego zrobił to także kapitan Fran Alvarez. W pierwszej kategorii zdobył 10 bramek w 7 spotkaniach, w tym jedną w finale z Valencią. Duma Katalonii wygrała ten mecz 4-3. W następnej, wyższej kategorii wiekowej, Enguene strzelił 6 bramek w 6 meczach i również popisał się trafieniem w finale, tym razem przeciwko Benfice, a sam mecz zakończył się wynikiem 6-2.
Krótki epizod Enguene z Inafntil A był bardzo zadowalający, dlatego młody kameruńczyk przeszedł do cadete B, gdzie trenował go Fran Artiga. Następnie występował w Cadete A, gdzie był pod czujnym okiem Quique Alvareza. Był także królem strzelców Liga de Division de Honor. Obecnie Lionel występuję w Juvenil A, skąd już bardzo bliska droga do drugiego zespołu Barcelony.
Od najmłodszych lat idolami Lionela są Xavi i Iniesta. W meczach, w których bierze udział stara się ich naśladować. Enguene wydaje się być taktycznym weteranem. Wie jak podłączać się do akcji kolegów, kiedy należy przystopować akcję i utrzymać pozycję oraz otrafi znaleźć się w sytuacji strzeleckiej. Jest świetnym technikiem, umie regulować tempo gry, potrafi posłać długą piłkę obrońcy za plecy, czy też na dobieg po ziemi. Piłkę prowadzi raz zewnętrzną a raz wewnętrzną częścią stopy. Do tego należy dodać niezły drybling, oraz dobrą posturę i budowę jak na tak młodego chłopaka.
Kameruńczyk jest bardzo dojrzały i odpowiedzialny jak na swój wiek. Jest pracowity, stara się wykorzystywać to co daje mu szkółka Dumy Katalonii. Mówi się o nim że, lubi rywalizować, a także że, jest bardzo ambitny. Celuje wysoko, i kto wie, być może po tym sezonie spędzonym w Juvenil A, trener Barcelony B, Eusebio Sacristán zechce go mieć w swoim zespole. Na odpowiedź co do przyszłośći młodego ofensywnego pomocnika, będziemy musieli poczekać niestety do lata.
Perełki cantery: 1-Take, 2-Samper, 3-Grimaldo, 4-Babunski, 5-Deulofeu, 6-Oriol Busquets, 7-Ayala, 8-Rafinha, 9-Sandro Ramírez , 10-Seung Ho Paik
Źródło: Mundo Deportivo