Już dziś na Estadio Anoeta w San Sebastián FC Barcelona rozpocznie rundę rewanżową w La Liga z miejscowym Realem Sociedad. Duma Katalonii będzie walczyła tym samym o dziewiętnaste zwycięstwo w tym sezonie. W pierwszej kolejce na Camp Nou Barça rozgromiła biało-niebieskich aż 5:1.
Dziś nie powinno być jednak tak łatwo. Real Sociedad w lidze zajmuje obecnie 9. miejsce i jest w dobrej formie. W ostatnich 3 meczach podopieczni Philippe Montaniera zdobyli 4 punkty po meczach z Sevillą (2:1) oraz Deportivo (1:1). Jedyną porażkę drużyna z Sociedad poniosła w Madrycie z Realem (3:4). W meczu tym, dzisiejsi rywale Barcelony wykazali się niezwykłą walecznością, a szczególne wyrazy uznania należą się kapitanowi Basków, Xabiemu Prieto, który w tym spotkaniu zdobył hat-tricka. A jak z formą u piłkarzy Tito Vilanovy? W środę, w pierwszym spotkaniu 1/4 Pucharu Króla Blaugrana zremisowała z Málagą 2:2. Piłkarze jednak nie mogą być zadowoleni z tego wyniku, gdyż wydawało się, że kontrolowali to spotkanie, a mimo to, przeciwnicy którzy grali w 10 po czerwonej kartce Monreala, zdołali wyrównać w końcówce meczu. Brak koncentracji? Granie na pół gwizdka? Zlekceważenie przeciwnika? Teraz jest to nieistotne, trzeba jak najmniejszymi siłami pokonać Sociedad, a do rewanżu z drużyną Pellegriniego przystąpić z największym rozmachem i siłą jakimi może dysponować Barça.
Kogo wystawi Vilanova? Jeśli byłbym na jego miejscu wystawiłbym ten sam skład, co na środowy mecz z Málagą. Liga jest praktycznie przesądzona więc taki Montoya, Thiago, Tello czy nawet Bartra mogliby zabrać minuty bardziej doświadczonym graczom, którzy potrzebni będą na rewanż. Ja to jednak nie Tito i zapewne ujrzymy cały podstawowy skład. W meczu na Anoeta na pewno nie zagra David Villa, który nadal boryka się z urazem uda oraz Jonathan dos Santos, który nieobecny będzie poprzez decyzję trenera. A jak wygląda sytuacja w drużynie Montaniera? Francuski trener ma do wyboru wszystkich swoich podopiecznych, żaden z nich nie jest kontuzjowany ani zawieszony. Defensywa będzie musiała bacznie pilnować i uważać na takich piłkarzy jak Prieto, Carlos Vela czy Griezmann.
Komplet punktów w tym meczu moim zdaniem nie jest tak ważny jak wygrana w rewanżu na La Rosaleda. Oczywiście dobrze jak będą następne trzy punkty w tabeli i dalsze śrubowanie rekordu, ale akurat oszczędzanie sił na Málagę jest w tym momencie bardziej wskazane. Sam osobiście liczę na skromne zwycięstwo po spotkaniu, które nie będzie wymagało włożenia w nie zbyt wiele energii i sił przez piłkarzy. Mecz z Realem Sociedad rozpocznie się równo o godzinie 18:00, a poprowadzi je Undiano Mallenco.
Aleksander Stanuch (DumaKatalonii.pl): Wydaje się, że kolejny mecz i kolejne trzy punkty, bo nie wyobrażam sobie, żeby Barcelona mogła stracić punkty na Anoeta. Tito Vilanova ma praktycznie wszystkich zawodników zdrowych, a zimny prysznic w postaci remisu z Málagą może podziałać na Blaugranę mobilizująco i mam nadzieję, że tak się stanie. Każdy inny wynik niż wygrana gości będzie ogromną niespodzianką, więc stawiam na 3:0 dla Dumy Katalonii.
Maciej Pietrasik (BlogFCB.com): Barcelona jest oczywiście faworytem tego pojedynku, lecz nie zapominajmy, że Real Sociedad spisuje się w tym sezonie nadspodziewanie dobrze. Ostatni pojedynek na terenie Realu nie potoczył się zresztą po myśli „Dumy Katalonii” i zakończył się remisem. Podopieczni Tito Vilanovy będą z pewnością pełni sportowej złości po remisie z Málagą i będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Według mnie „Blaugrana” wygra 3:1 i trzy punkty wraz z piłkarzami wrócą do Katalonii.”
Źródło: Własne