Asturyjski napastnik FC Barcelony, David Villa, przyznaje się do złego samopoczucie spowodowanego małą ilością minut gry, jakie otrzymuje od Tito Vilanovy. Reprezentant Hiszpanii z tego powodu nie wyklucza transferu… w zimie.
David Villa przechodzi obecnie przez najgorszy sportowy moment w życiu, od kiedy trafił do FC Barcelony: jego obecność w zespole została znacznie zmniejszona w tym sezonie, dlatego napastnik z Asturii porozmawiał z trenerem Tito Vilanovą, sugerując mu możliwość rezygnacji z katalońskiej drużyny i chęć transferu już w zimie.
Szczerze mówiąc, El Guaje ma ku temu powody. W ostatnim czasie gra bardzo mało i zazwyczaj w spotkaniach z mniej notowanymi rywalami. Napastnik kładzie więc na stół możliwość opuszczenia klubu w najbliższych tygodniach, korzystając z zainteresowania licznych zagranicznych klubów, głównie Premier League.
David Villa informował również Tito Vilanovę, że przechodzi zły czas psychiczny. Fakt bycia piłkarzem często rezerwowym i rzadko pojawiającym się w składach wyjściowych Barçy dotknął go bardzo. El Guaje uważa, że jego wkład w zespół może być większy.
Źródło: Sport.es