Brazylijczyk na dzisiejszej konferencji prasowej przyznał, że jest to jeden z lepszych momentów w jego karierze i ma nadzieję na jeszcze lepszą końcówkę sezonu.
Jednym z priorytetów dla Adriano Correiry jest ukończenie sezonu z tak wielką liczbą trofeów jak to tylko możliwe. W lidze, gdzie Barça ma aż 12 punktów przewagi nad drugim zespołem, zawodnicy muszą pokazywać różne oblicza. „Mimo że mamy wysoką przewagę nad Atlètico i Madrytem nie możemy spuścić nogi z gazu”, przyznał Brazylijczyk, który również dodał, że nadal prowadzi rozmowy z klubem. „Mam nadzieję, że mój agent i mój klub dojdą do porozumienia. Powiedziałem – mój klub – bo chcę dalej współpracować z Barçą”.
Ligowy mecz z Granadą i Sevillą, spotkanie w fazie pucharowej Ligi Mistrzów z Milanem, rewanż w Pucharze Króla z Madrytem, a zaraz po nim ligowe spotkanie… To wszystko sprawia, że Barça na kilka najbliższych tygodni będzie musiała zachować dużo sił. „Musimy iść krok po kroku i po prostu myśleć o kolejnych spotkaniach. Najpierw zagramy w sobotę z Granadą. To może być skomplikowane spotkanie, gdy się pogubimy. To będzie trudne, już w ostatnim sezonie było ciężko, a teraz będzie jeszcze gorzej, ponieważ oni wygrali swoje ostatnie dwa spotkania”, przyznał Adriano i dodał, że „granie dwóch meczów w tak krótkim czasie jest zawsze trudne”.
Adriano, który może grać na różnych pozycjach, wie, że jedną z rzeczy, które sprawiają, że Barça jest tak wielkim klubem jest ogromna konkurencyjność na kilku pozycjach, w obronie i ataku. „Alves i Alba pokazują, że jest to trudne. W klubie istnieje ogromna konkurencja, więc zawsze musisz być gotowy na 100%. Kiedy grasz musisz również pokazywać swoje detale”, analizował Brazylijczyk, który był również szczęśliwy, że Alexis zdobył ostatnio bramkę. „Bardzo go lubię i mam nadzieję, że utrzyma swoją dyspozycję strzelecką i będzie w stanie pomóc zespołowi”. Na zakończenie wspomniał również o Villi, że gdy tylko wróci do zdrowia powinien osiągnąć wysoki poziom.
Źródło: FCBarcelona.cat