Zarówno Barcelona prowadzona przez Pepa Guardiolę jak i Milan pod wodzą Sacchiego to dwa zespoły, które tworzyły historię. Włoski klub dominował w latach dziewięćdziesiątych natomiast Barcelona Guardioli całkiem niedawno.
Z kilku względów, Sacchi był prekursorem kilku zmian w układaniu zespołu, które zostały zastosowane przez innych trenerów w późniejszym czasie. Przykładem jest zerwanie z „catenaccio” i wprowadzenie czegoś zupełnie nowego, a konkretnie „nowego” środkowego obrońcy, którego zadaniem było przechwytywanie piłek, idealnym graczem, który dostosował się do tej taktyki był Franco Baresi.
Następną zmianą było zerwanie z ideą, która mówiła, że piłkarz na najwyższym poziomie potrzebuje co najmniej półtorej godziny treningu dziennie. Sacchi wprowadził tzw. „szkolenie bez piłki”, jego zespół trenował na obiektach, które w tym czasie posiadał Milan, piłkarze najczęściej jadali tam posiłki, a także nocowali. Treningi zaczynały się od taktyki. Warto podkreślić, że podobny pomysł na prowadzenie zespołu miał Guardiola.
Milan Sacchiego to zespół, który grał ustawieniem 4-4-2, natomiast Barcelona Guardioli grała i nadal gra ustawieniem 4-3-3. Obie drużyny mają jednak kilka podobnych cech. Spójrzmy na niektóre z nich:
Zarówno tamten Milan, czyli zespół z lat dziewięćdziesiątych, jak i Barcelona słynie ze stosowania wysokiego pressingu na każdym kawałku boiska. Jednak włoski klub stosował go nieco inaczej, Sacchi chciał, aby jego zespół nie grał tak wysokim pressingiem jakim gra Blaugrana. Często bywa tak, że Barcelona stosuje bardzo wysoki pressing, który uniemożliwia rywalowi opuszczenia pola karnego. Być może wynika to z tego, że w tamtych czasach istniał przepis, który pozwalał bramkarzowi łapać piłkę w ręce w momencie, kiedy otrzymał podanie od zawodnika ze swojego zespołu. Tak wysoki pressing nie był potrzebny, a celem obu zespołów było uniknięcie szybkich kontrataków po stracie piłki.
Następna podobna cechą była wysoka ustawiona linia obrony. Tamten Milan kładł na to bardzo duży nacisk. Sacchi chciał, aby jego drużyna ograniczyła jak najbardziej przestrzeń gry. Idealnie do tej koncepcji pasował César Luis Menotti. Barcelona natomiast wywiera pressing na połowie rywala, czym często zmusza przeciwnika do błędów.
Kolejną cechą, którą stosowały oba zespoły było jak najbardziej utrudnić rywalowi grę między liniami. W przypadku Milanu Sacchiego ten czynnik był bardziej zautomatyzowany, natomiast w Barcelonie Guardioli bardziej elastyczny. We włoskim zespole piłkarzem odpowiedzialnym za ten czynnik był Van Basten, natomiast u Guardioli Iniesta, Messi i Cesc.
Nie da się ukryć, że Barcelona kocha utrzymywać się przy piłce. Uwielbia mieć posiadanie piłki na poziomie 60-70%, gra jest płynna, a rywale często pozostają bezradni. Milan pod tym względem był trochę inny, słynął z mocnej defensywy i silnych fizycznie piłkarzy.
Na koniec warto wspomnieć trochę o transferach. Milan kupił Rijkaarda, Gullita i Van Bastena, aby stworzyć zespół idealny. Wspomniana trójka w połączeniu z Baresim, Maldinim i Donadonim tworzyła mocny zespół. Barcelona natomiast wychowała sobie Xaviego, Iniestę czy Messiego, pamiętajmy również o pozostałych piłkarzach, którzy wychowali się w stolicy Katalonii i również są ważnymi ogniwami zespołu. Barcelona dokonuję tylko transferów w przypadku, kiedy musi, a młodzi zawodnicy nie grają jeszcze na takim poziomie, który satysfakcjonowałby trenerów.
Źródło: Sport.es