Porażka Barçy z Realem Madryt była bolesna dla drużyny z Barcelony. Mecz nie świadczy tylko o odpadnięciu z rozgrywek Pucharu Króla, jest także złym prognostykiem na przyszłość. Bez zdolności do przełamania linii obrony w Madrycie i zbyt łagodną postawą wobec przeciwnika, który wiedział jak zagrać przeciwko Barçy, żeby ją wyeliminować, drużyna z Katalonii została pokonana i poobijana. Nie było wiadomo jednak przed meczem, że zawodnicy narzekają na dyskomfort. Sztab trenerski starał się zminimalizować ból i zadbać o kondycję swoich zawodników. Dwójka piłkarzy, która nie była w pełni sił na El Clásico to Xavi Hernández i Cesc Fàbregas.
Dwójka ta rozegrała spotkanie wielkiej wagi z Realem z dyskomfortem mięśni. Są to dwaj podstawowi zawodnicy Tito Vilanovy i Jordiego Roury, więc sztab fizjoterapeutów zrobił wszystko, aby zminimalizować ból i zawodnicy mogli wystąpić. Konieczne było podanie także środków przeciwbólowych zawodnikom przed meczem.
Była możliwość, aby nie korzystać z usług tych piłkarzy, ale sytuacja pozwalała mieć nadzieję, że występ tej dwójki zwiększy szanse awansu, jednak ryzykiem była poważniejsza kontuzja, któregoś z graczy. Wszystkie strony jednak zgodziły się podjąć ryzyko i zarówno Xavi jak i Cesc wystąpili w spotkaniu na środkach przeciwbólowych.
Crack z Terrasy w drugiej części sezonu widocznie zbiera żniwo zmęczenia fizycznego. Wcześniej Xavi, przed meczem towarzyskim z Urugwajem w Katarze, naciągnął ścięgna w prawym kolanie w meczu z Valencią. Z tego powodu opuścił mecz reprezentacji i ligowe spotkania z Getafe i Granadą. W sobotę był jedynie zmiennikiem w meczu przeciwko Sevilli, wchodząc w drugiej połowie. Już następnego dnia okazało się, że Xavi czuje dyskomfort w ścięgnie.
Tymaczasem Cesca problemy w tym temacie rozpoczęły w podczas meczu towarzyskiego w Katarze, meczu w którym zdobył bramkę.
Źródło: MundoDeportivo.com