W środowych derbach pomiędzy Realem Madryt a FC Barceloną oba zespoły otrzymały po trzy żółte kartki. Różnica jest jednak taka, że Blaugrana faulowała łącznie pięć razy, a zespół ze stolicy Hiszpanii aż 19.
Jednak środowy mecz był wyjątkiem. W tym sezonie zostało rozegranych już 21 ligowych kolejek i FC Barcelona jest zespołem, który najrzadziej fauluje i najrzadziej jest karany za faule żółtymi kartkami. Nie trzeba daleko szukać, aby poprzeć tę tezę. W środowych derbach FC Barcelona faulowała tylko pięć razy w przeciągu całego meczu. Natomiast Real popełnił blisko cztery razy więcej fauli od Dumy Katalonii. Statystyki odnośnie fauli i kartek wydają się być logiczne, biorąc pod uwagę styl i filozofię gry FC Barcelony. Piłkarze Vilanovy mają piłkę przy nodze przez większą część spotkania, więc niewiele zostaje czasu na ewentualne faule.
Jednak jest także druga strona medalu. Jak wyliczyła Marca, piłkarze Blaugrany karani są kartkami średnio co 6,15 fauli i jest to najwięcej spośród wszystkich dwudziestu zespołów, które grają w La Liga. W tej klasyfikacji Real Madryt zajmuję piąte miejsce z wynikiem 5,27, a na ostatnim miejscu znajduje się Espanyol, którego gracze są karani średnio co 3,86 fauli.
Jak spojrzymy na wspomniane wyżej statystyki, to mogą one przeczyć teorii o nierównym traktowaniu przez sędziów, ale tutaj ponownie należy wrócić do środowych derbów i przypomnieć statystyki fauli. FC Barcelona prowadzi również w klasyfikacji fair play. Większość żółtych kartek, jakie otrzymują piłkarze Dumy Katalonii są za faule taktyczne. Ponadto warto dodać, że Katalończycy otrzymali tylko trzy żółte kartki za dyskusje z sędziami.
Źródło: Marca.com