Wczoraj Barcelona B rozegrała kolejny mecz ligowy, tym razem przeciwnikiem podopiecznych Eusebio był lokalny rywal Sabadell. Bramki zdobyte przez Rafinhę i Lobato nie wystarczyły i rezerwy Barcelony wracały do domu z zerowym dorobkiem punktowym.
Po wygraniu z rezerwami Realu Madryt na Barcelonę B czekał kolejny mecz derbowy. Tym razem było to spotkanie dwóch katalońskich klubów. Jak to często bywa w derbach, mecz zapowiadał się bardzo ciekawie.
Pierwsze minuty to dominacja Barcelony B. Piłkarze Eusebio grali szybką piłkę i stale atakowali bramkę Sabadell. Dobry początek meczu musiał przynieść zamierzony efekt i tak też się stało. W ósmej minucie na prowadzenie wyprowadził gości Rafinha. Luis Alberto wykonywał rzut wolny, a w polu karanym bardzo dobrze spisał się wspomniany Rafinha, który zgubił krycie i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Z biegiem czasu gospodarze zaczęli powoli przejmować inicjatywę w tym spotkaniu. Szczególne zagrożenie płynęło ze stałych fragmentów gry. Rzuty rożne, które mieli piłkarze Sabadell powodowały spore zagrożenie pod bramką Masipa, jednak żadne z nich nie znalazł drogi do bramki. Kiedy wydawało się, że bramka dla gospodarzy wisi w powietrzu, drugiego gola dla rezerw Blaugrany zdobył Lobato. Deulofeu idealnie dograł piłkę do Lobato, a ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Wydawało się, że wynikiem 2:0 dla gości zakończy się pierwsza połowa, kontaktowego gola zdobył Hidalgo. Do przerwy więc rezerwy Dumy Katalonii prowadziły 2:1.
Drugą połowę o wiele lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko chcieli doprowadzić do remisu. Groźne akcje, które sunęły pod bramkę Masipa nie przynosiły początkowo zamierzonego celu. Eusebio, widząc, że jego piłkarze nie radzą sobie w tej drugiej połowie postanowił dokonać zmian. Najpierw w miejsce Araujo wszedł Ilie, a cztery minuty później na boisku zameldował się Kiko, który zmienił Rafinhę. Zmiany nie poprawiły gry, Barcelona B kompletnie nie radziła sobie w drugiej połowie. Gospodarze dominowali, a piłkarze Eusebio nie byli w stanie utrzymać się przy piłce. Taka gra musiała skończyć się drugim golem dla gospodarzy i tak też się stało. Lanzarote wykończył mocnym strzałem szybką akcję swojego zespołu. Jakby tego było mało w 78. minucie Luis Alberto zdobył samobójczego gola. Sabadell prowadziło 3:2 i pewnie kontrolowało spotkanie aż do samego końca. Passa dziewięciu meczów bez porażki dobiegła końca. Miejmy nadzieję, że w następnym spotkaniu rezerwy Barcelony zaprezentują się lepiej.
Bramki:
0:1, Rafiinha (8’)
0:2, Lobato (43’)
1:2, Hidalgo (45’)
2:2, Lanzarote (70’)
3:2, Luis Alberto (sam. (78’)
Sabadell: Nauzet, Goni, Abraham Paz, Toño, Óscar Ramírez, Juanjo Ciércoles, Moha, Hidalgo, Ulises Dávila, Eneko i Lanzarote (min. 81, Lanzarote).
Barcelona B: Masip, Planas, Lombán, Grimaldo, Baliu, Gustavo Ledes (min. 80, Dongou), Lobato, Rafinha (min. 65, Kiko), Luis Alberto, Araujo (min. 61, Ilie) i Deulofeu.
Źródło: FCBarcelona.cat