Echo środowego meczu z Realem Madryt jeszcze na dobre nie ucichło, a już Duma Katalonii musi myśleć o następnym rywalu. Dziś wieczorem odbędzie się mecz 22. kolejki La Liga, podczas której będziemy mogli oglądać zmagania piłkarzy FC Barcelony z drużyną Valencii. Mecz ten jest jednym z najciekawiej zapowiadających, jeśli nie najciekawszym spotkaniem tej kolejki w Hiszpanii.
Valencia słynie z tego, że stanowi ona trzecią siłę w Hiszpanii w ostatnich latach. Nietrudno się z tym nie zgodzić, regularna gra w Lidze Mistrzów oraz miejsce w czołówce La Liga mówią same za siebie. Jednak Nietoperze w ostatnim czasie nie mają dobrej passy. Przegranie dwumeczu z Realem Madryt w Copa del Rey sprawiło, że Los Che, nie mają już w tym sezonie szans na żadne krajowe trofeum. W dodatku, całkiem niedawno Valencia poniosła klęskę z Królewskimi aż 0:5. W rozgrywkach ligowych zajmują oni niskie, jak na możliwości tego klubu, siódme miejsce, mając tyle samo punktów co ósme Levante. Drużyna Valverde w ostatnim ligowym meczu pokonała Deportivo 3:2, dzięki bramce w końcówce spotkania.
Barcelona jest w średnich humorach. Remis w ostatnim meczu z Realem Madryt mógłby być równie dobrze zwycięstwem. Zabrakło tylko i aż… skuteczności. W wypowiedziach pomeczowych kilku zawodników na czele z Xavim wspominało o tym. O wyniku dwumeczu, zadecyduje więc mecz na Camp Nou. Dziwna atmosfera panuje również wokół największej gwiazdy Blaugrany – Leo Messiego. Rzekome oskarżenia na pewno dobrze nie wpłyną na jego postawę na boisku. Filigranowy Argentyńczyk powinien jednak, jak na profesjonalistę przystało, nie zważać na to, co mówią media. Valencia jest jedną z czterech drużyn, których Leo jeszcze nie pokonał w lidze w tym sezonie. Leo mógłby więc odciągnąć prasę od plotek na temat jego zachowania i zająć ją tematami kolejnych podbojów bramkowych w jego wykonaniu.
Tito, a właściwie Jordi Roura, ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy z oczywistym wyjątkiem Abidala oraz Dos Santosa. Jego decyzją powołania nie dostali Tello oraz Bartra. Valencia z nowym trenerem na pewno będzie bardzo groźna, więc mimo trudnego meczu w ubiegłą środę, możemy spodziewać się podstawowego składu na Nietoperzy. Wydaje się, że szansę powinien otrzymać w końcu David Villa. Odpoczynek na rzecz Javiera Mascherano może dostać Carles Puyol, a za któregoś z dwójki Alba – Alves, na murawie może zameldować się Adriano. Trener Los Che nie będzie mógł skorzystać z usług Jérémy„ego Mathieu oraz Daniego Parejo. Do składu dzisiejszych gospodarzy wraca za to Soldado.
Mecz z Nietoperzami do łatwych należeć nie powinien. Blaugrana może w tym meczu zarówno przegrać, jak i powtórzyć „manitowy” wynik meczu Valencii z Realem Madryt. W dzisiejszym spotkaniu piłkarze powinni już wykorzystywać sytuacje jakie się im natrafiają, nie to co miało miejsce w Gran Derbi. Ostatnie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Barcelony 1:0, a wynik meczu rozstrzygnął Adriano. Pojedynek FC Barcelony z Valencią na Estadio Mestalla już dziś o godzinie 19:00. Arbitrem głównym będzie José Luis González González.
Mateusz Sierantowicz (DumaKatalonii.pl): Emocje związane z pierwszymi w tym roku Gran Derbi już opadły, na następne musimy czekać do końca lutego. Obecnie FC Barcelona może skupić się na lidze i w niedzielę czeka ją trudne zadanie. Mecze z Valencią, szczególnie na Mestalla, zawsze są emocjonujące i nie inaczej powinno być tym razem. Nietoperze zajmują co prawda dopiero siódme miejsce w tabeli, co może być pewnym zaskoczeniem, ale można postawić w ciemno, że emocji w tym meczu nie zabraknie. Od momentu przejęcia sterów nad drużyną Valencii przez Valverde jego zespół w siedmiu spotkaniach zwyciężył pięć razy i przegrał zaledwie dwa spotkania. Mój typ: 1:3
Źródło: Własne