Po raz pierwszy od 2007 roku, FC Barcelona doznała dwóch porażek w lutym. Jest to miesiąc, który charakteryzuje się niewielką ilością spotkań oraz fizyczną walką o La Liga i Copa. W tym właśnie czasie Katalończycy pożegnali się z Copa del Rey i są w trudnej sytuacji w Lidze Mistrzów.
Od czasu Pepa Guardioli i Tito Vilanovy na ławce, FC Barcelona nie przegrała dwóch spotkań w lutym. W 2007 roku był ostatni raz, kiedy miała miejsce taka sytuacja. Wówczas Katalończycy przegrali najpierw w La Liga z Valencią (1-2), a potem z Liverpoolem w Lidze Mistrzów (1-2), co skutkowało odpadnięciem z rozgrywek.
W tym roku sytuacja jest podobna. FC Barcelona najpierw przegrała 0-2 z AC Milan, czym skomplikowała sobie awans do dalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów, a potem uległa 1-3 Realowi Madryt. Ta porażka zakończyła się wyeliminowaniem z Copa del Rey.
Do tego wszystkiego należy jeszcze przypomnieć styczniową porażkę 2-3 z Realem Sociedad, gdzie FC Barcelona prowadziła 2-0 i dała sobie wbić trzy kolejne bramki. Można zauważyć, że ostatni okres nie układa się po myśli drużyny.
W styczniu FC Barcelona wygrała pięć spotkań i dwa zremisowała (2-2 z Málagą na Camp Nou i 1-1 z Realem Madryt na Bernabéu). Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w lutym – wówczas Katalończycy wygrali trzy mecze (6-1 z Getafe, 2-1 z Granadą i 2-1 z Sevillą). Do tego dołożyli remis 1-1 z Valencią na Mestalla.
Obecna sytuacja jest porównywalna do tej od 14 lutego do 4 marca 2009 roku, kiedy to FC Barcelona nie wygrała pięciu kolejnych spotkań: Betis 2-2, Espanyol 1-2 i Atlético Madryt 3-4 w La Liga, Lyon 1-1 w Lidze Mistrzów i Mallorca 1-1 w Copa del Rey.
W poprzednim sezonie w lutym miała miejsce tylko jedna porażka: 2-3 z Osasuną Pampeluna. Ponadto, w styczniu FC Barcelona zremisowała aż trzy spotkania: Espanyol 1-1, Villarreal 0-0 w La Liga oraz Real Madryt 2-2 w Copa del Rey.
Źródło: MundoDeportivo.com