Głód Ligi Mistrzów, to jest to, co teraz odczuwa Gerard Piqué. Do spotkania z Milanem na San Siro pozostało zaledwie kilkanaście godzin. Znajduje to odzwierciedlenie w ekskluzywnej sesji zdjęciowej w Mundo Deportivo. Rok temu, Gerard nie zagrał w żadnym meczu na Camp Nou z powodu kontuzji. Teraz z Gerardem jest wszystko w porządku i będzie on mógł wystąpić w jutrzejszym spotkaniu.
Gerard Piqué zdobył już 3 razy Ligę Mistrzów. Raz z Manchesterem oraz dwa z Barceloną. W obu finałach wygranych przez Dumę Katalonii, ich przeciwnikami podopieczni Sir Alexa Fergusona. W tym roku zespół walczy o trzy puchary zaś Piqué, jest największym optymistą w całej drużynie.
W swojej ostatniej konferencji prasowej, która była 14 stycznia Gerard stwierdził, że „klub ma dużą szansę w tym roku na trzy tytuły”. Dodał także, że „ma bardzo wysoki poziom”.
Poprzedni sezon nie był udany dla Gerarda. Obejrzał on pełnych 90 minut z ławki, z meczu z Realem Madryt na Camp Nou, który został przegrany 1-2. Mecz ten oznaczał przegraną ligę oraz zwycięstwo w tych rozgrywkach drużyny Mourinho.
Teraz jest lepiej. Cyfry Piqué znacząco wzrosły na jego korzyść. Rok temu w tym samym momencie sezonu Gerard miał na koncie 1720 minut czyli 46%, które były możliwe do rozegrania. Teraz na tym samym etapie ma ich 2064 czyli 344 minuty więcej niż w ubiegłym sezonie. Daje to 58% rozegranych minut.
Piqué zawsze mówił w samych superlatywach o Pepie Guardioli. Mówił tak nawet w dniu, kiedy dowiedział się o rezygnacji Pepa ze stanowiska szkoleniowca Blaugrany. W październiku ubiegłego roku, podczas pobytu Guardioli w Nowym Jorku, to Gerard został autorem słów: „nigdy nie nauczyliśmy się tyle, ile nauczyliśmy się od Guardioli”.
Jutro Piqué wraca do gry na San Siro, czyli stadionie, na którym ostatnio nie miał przyjemności grać. Tuż przed świętami otrzymał od swojego dziadka odznakę za 25-letnie członkostwo w klubie ze stolicy z Katalonii. Amador Bernabeu dał ją Gerardowi w dniu, kiedy urodził mu się syn, Milan. Dlatego w takim stanie rzeczy, nie ma lepszego momentu do obchodzenia tego święta, w meczu na San Siro z AC Milanem.
Gerard spogląda teraz przede wszystkim na Ligę Mistrzów. Katalończycy nie zapamiętają dobrze ostatnich rozgrywek a szczególnie półfinału z londyńską Chelsea. Podczas pierwszego meczu Blaugrana przegrała 0-1, a następnie w środku tygodnia również uległa Realowi Madryt w rozgrywkach ligowych. Rewanż z Chelsea na Camp Nou miał być przełomem. Spotkanie te zakończyło się jednak na wyniku 2-2 i to ostatecznie drużyna Abramowicza awansowała dalej, a następnie wygrała turniej. Piqué zszedł podczas tego meczu z boiska, po zderzeniu się z Víctorem Valdésem oraz Didierem Drogbą. Nie pamiętał co się stało. Resztę spotkania Blaugrana radziła sobie bez niego. W tym sezonie ma być jednak inaczej.
Źródło: MundoDeportivo.com