Hiszpański obrońca Realu Madryt, Sergio Ramos, wziął udział w popularnym programie El Hormiguero w Antena3. W rozmowie z Pablo Motosem mówił między innymi o FC Barcelonie i jej grze w Lidze Mistrzów.
Na początek Sergio Ramos przypominał różne rzuty karne w swoim wykonaniu – począwszy od posłania piłki w kosmos z Bayernem Monachium po „Panenkę” w Mistrzostwach Europy 2012. Obrońca przyznał, że „Przed rozpoczęciem spotkania, kiedy jeszcze nie było kamer, trenowaliśmy karne razem z Piqué i Xabi Alonso. Nie boję się wziąć na siebie odpowiedzialności”.
Zapytany o stosunki z piłkarzami FC Barcelony podczas zgrupowań reprezentacji Hiszpanii, odpowiedział: „Pojawiały się problemy przed i po, ale mamy teraz dobre wibracje. Popieram sukcesy, dzięki którym ten kraj przeszedł do historii”.
„Były czasy, kiedy konfliktowo mierzyliśmy się ze sobą wiele razy z naszymi drużynami, były nerwy”, dodał. Przyznał również, że po porażce Barçy, wysłał „wiadomości z planem przekomarzania się” do zawodników katalońskiego klubu, „ponieważ jesteśmy konkurencyjni”.
Mimo tego wszystkiego, Sergio Ramos dodał także, że „Kiedy jakiś hiszpański zespół gra przeciwko jakiejś zagranicznej drużynie, zawsze pragnę, aby to nasi wygrali, żeby wygrana pozostała w domu. Jestem wtedy za Barçą czy kimkolwiek innym”.
Źródło: MundoDeportivo.com