Od rezultatu 2-0 na San Siro, oba zespoły rozgrywały ciężkie spotkania, ale doszły do meczu, przy którym chowają się inne.
To były bardzo pracowite trzy tygodnie odkąd Barça i Milan spotkały się po raz pierwszy w pierwszej fazie pucharowej Lidze Mistrzów: Barça pokonała Sevillę (2-1) i Deportivo (2-0) oraz przegrała z Realem w Pucharze Króla (1-3) i La Liga (2-1). Chociaż oznaczało to eliminację z Pucharu, zespół nadal zajmuje czołowe miejsce w tabeli ligowej.
W składzie doszło do trzech kontuzji, wszystkich związanych z mięśniami: Adriano już wrócił i jest w pełni sprawny, Xavi czeka na zielone światło od medyków, ale powinien otrzymać je na spotkanie z Milanem oraz Marc Bartra, który z pewnością pozostanie poza składem. Éric Abidal dołączył na powrót do pierwszej drużyny – po otrzymaniu zgody na grę od sztabu medycznego już 21 lutego.
Niepokonany Milan
W międzyczasie, Milan utrzymywał dobrą passę i osiągał dobre rezultaty. Od czasu spotkania z Barçą, Rossoneri zremisowali z Interem (1-1) oraz pokonali Lazio (3-0) i Genoę (2-0), po czym weszli na trzecią pozycję w lidze, mając jeszcze dwa punkty straty do Napoli i 11 do lidera, Juventusu.
Piątkowe zwycięstwo z Genoą może się jednak okazać kosztowne dla Milanu, ponieważ Pazzini zszedł z boiska przed końcowym gwizdkiem w wyniku kontuzji i opuści wyjazd na Camp Nou, podczas gdy Mèxes doznał stłuczenia i mimo tego, że przyjechał do Hiszpanii jego występ nie jest pewny.
Źródło: FCBarcelona.cat