Barça pokonała Milan dzięki lepszej jakości technicznej gry, lepszą skuteczność, ale przede wszystkim cięższą pracę. Gwiazdy Dumy Katalonii biegały znacznie więcej niż zawodnicy Rossonerich.
Barça w Mediolanie nie tylko grała więcej piłką, stwarzała więcej okazji i strzeliła więcej bramek. Byli także szybsi niż zespół Massimo Allegriego. Zarówno drużynowo jak i indywidualnie. Przepis: „talent i maksymalna ilość zaangażowania dla wspólnego celu” był ponownie kluczem do sukcesu Barçy i jej historycznej remontady.
Wyższość w postaci dominacji w grze i bramek można dostrzec od razu po zobaczeniu meczu. Ale statystyki kompleksowe prowadzone przez UEFA pozwalają zgłębić się w niektóre szczegóły jeszcze bardziej.
Najczęściej porównywane statystyki odzwierciedlają ilość oddanych strzał. Barça strzelała 14 razy, z czego 10 z nich zmuszało do interwencji Christiana Abbiatiego, natomiast 4 minęły bramkę. Milan strzelał 6 razy, a tylko 3 strzały były w światło bramki.
Co nie jest dużą niespodzianką, posiadanie piłki również wypadło na korzyść Barçy, która była w jej posiadaniu przez 65% spotkania.
Warto także zauważyć, że Duma Katalonii poza tym, że była lepsza w grze i zdobyła więcej bramek, to prezentowała się także lepiej fizycznie od drużyny Milanu.
Jakość i ilość
Co więcej, Ci którzy na swoich licznikach zanotowali najwięcej kilometrów w nogach byli odpowiedzialni także za rozgrywanie piłki w Barçy, Xavi, Iniesta i Busquets. Zwłaszcza Xavi, który wrócił po kontuzji i jest „mózgiem” całego zespołu.
Nic dziwnego, że pomocnik Barçy ostatnio odczuwał dyskomfort mięśni. Mimo to jednak we wtorkowym spotkaniu pokonał aż 11 756 metrów, rozgrywając piłkę i kontrolując tempo spotkania.
Drugie miejsce zajął człowiek od „czarnej roboty”, Sergio Busquets, który pokonał 11 546 metrów, na ostatnim stopniu podium znalazł się Dani Alves (11 293 metry), a zaraz za nim Jordi Alba (11 189 metrów) i Andrés Iniesta (11 161 metrów).
Oznacza to, że gracze, którzy symbolizują dzisiaj grę Barçy przebiegli najwięcej. Oczywiście, że boczni obrońcy przebiegli prawie najwięcej, ale nie od dziś wiadomo że Alves i Alba są niezbędni do osiągnięcia sukcesu. Warto wyróżnić także Piqué (10 259 metrów).
W porównaniu do Barçy zawodnicy Milanu wypadki bardzo słabo, grali zachowawczo, oszczędzając energię i mając nadzieję, że Leo Messi nie odpali swoich silników. Tylko Montolivo (11 497 metrów), El Shaarawy (11 289 metrów) i Boateng (11 103 metrów) osiągnęli zbliżone wyniki do zawodników z Barcelony. Flamini na lewej stronie przebiegł 10 151 metrów, a reszta zawodników nie osiągnęła nawet bariery 10 kilometrów.
Nawet Abbiati przegrał z Valdésem, bo włoski bramkarz przebiegł 3192 metry, natomiast kataloński portero zakończył mecz z wynikiem 5142 metrów.
Dlatego też w ogólnym rozliczeniu Milan został zdeklasowany: Barça pokonała prawie 112 kilometrów (111 913 metrów) podczas gdy zawodnicy z Włoch tylko 109 (108 823 metrów). Niewątpliwie FC Barcelona dostosowała się do motta: walczyć do końca i bardziej niż kiedykolwiek.
Źródło: Sport.es