FC Barcelona coraz bardziej odczuwa trudności gry z zespołami, które zamykają się w swoim polu karnym. W ostatnich spotkaniach z Milanem i Realem Madryt, tendencja blokowania Messiego okazała się bardzo wpływająca na drużynę.
W ostatnim czasie drużyna straciła wiele intensywności w grze obronnej. Jeżeli chodzi o mobilność, wiele drużyn coraz częściej stosuje specjalną taktykę „szukaj Messiego”, chcąc wyłączyć go od gry z resztą drużyny. Jednak i na ten sposób (stosowany szczególnie przez Mourinho) znaleziono antidotum. Bramka z ostatniego ligowego El Clásico na Santiago Bernabéu. Jedyny gol dla Barçy autorstwa Leo.
Zawodnicy nie grali w nieskończoność w środku pola i szybciej uruchomili Messiego. Busquets do Pedro, Pedro do Thiago, Thiago do Alvesa, Alves do Pedro, Pedro do Alvesa i Brazylijczyk zobaczył niekrytego Messiego. Leo dostał piłkę, oszukał Ramosa i Varane”a, a potem pokonał Diego Lópeza – prosta i składna akcja.
W wielu sytuacjach mogliśmy zobaczyć, że koło Leo Messiego było kilku piłkarzy w białych koszulkach. Jednak podczas tej akcji był tylko Sergio Ramos, do którego dołączył potem Varane. Argentyńczyk zgubił krycie, dzięki szybkiemu rozegraniu piłki przez kolegów.
Sergio Ramos nie mógł zatrzymać Messiego. Jedynie faulem, ale wtedy sędzia podyktowałby rzut karny, ponieważ obaj znajdowali się w polu karnym. Inną sprawą jest, że sędziował Pérez Lasa i nie wiadomo, jaką podjąłby decyzję.
W każdym razie, widać po tej akcji, że szybkie wyprowadzenie piłki z własnej obrony do ataku oraz pozostawienie Messiego w sytuacji „jeden na jeden” jest najlepszym rozwiązaniem. Działanie, które kontrastuje z tendencją do prowadzenia długich wymian piłki, daje więcej szans na bramkę.
Źródło: MundoDeportivo.com