Do rewanżu z Milanem pozostał jeszcze tydzień czasu, a kontuzja Xaviego nadal nie zniknęła. Na początku zakładano, że potrwa ona od 10 do 15 dni. Od początku kontuzji minął dopiero tydzień. Jordi Roura i Tito Vilanova nie mogą ryzykować zdrowia zawodnika z Terrasy, dlatego liczą, że otrzyma od lekarzy zielone światło.
Xavi zaryzykował występując już w meczu z Realem Madryt w rewanżu Copa del Rey. W drugiej połowie został zmieniony, jednak jego obecność na boisku i tak nie pomogła w przejściu do finału. Na drugi dzień lekarze ogłosili przerwę w grze generała.
Wczoraj minął tydzień od tego feralnego spotkania z Madrytem, a Xavi nie brał udziału w treningu z drużyną, tylko ćwiczył indywidualnie z fizjoterapeutą. Gdyby zależało to od samego zawodnika, wystąpiłby w tym spotkaniu. Decyzję podejmują jednak lekarze. Ostateczną poznamy zapewne pod koniec tego tygodnia.
Następnym piłkarzem, który miał problemy zdrowotne i zagrał, był Cesc Fàbregas. Dyskomfort byłemu kapitanowi Arsenalu dokuczał już przy starciu Kataru z Hiszpanią, a także podczas pierwszego meczu z Milanem. Cesc jednak chciał za wszelką cenę brać udział w tych meczach o stawkę.
Źródło: MundoDeportivo.com