Leo Messi chce zemsty na Realu Madryt. W 2. minucie ostatniego El Clásico był bliski zdobycia bramki, ale na jego drodze stanął Diego López. Teraz uda się na Bernabéu bardzo zmotywowany. Nikt nie lubi przegrywać i nie być w stanie pomóc drużynie.
Czterokrotny zdobywca Złotej Piłki będzie chciał zdobyć strzelecki rytm przed spotkaniem z AC Milanem, które już 12 marca. Dzisiejszego popołudnia w Madrycie, chce pokazać, że nadal jest numerem 1. Jego rekordy ligowe są z innej planety.
W Europie nie ma żadnego piłkarza, który zbliżyłby się do 38 bramek w 25 spotkaniach. Leo jest bliski zdobycia historycznego trzeciego Złotego Buta. Tuż za nim jest Cristiano Ronaldo (24) oraz Jackson Martínez (22, FC Porto). Jednak to nie wszystko…
Trzech najlepszych strzelców Realu Madryt ma zaledwie jedną bramkę więcej od samego Leo Messiego. Cristiano Ronadlo (24), Higuaín (9) i Benzema (6), czyli razem 39, przeciwko 38 Argentyńczyka. Już dziś na Chamartín, napastnik będzie miał okazję ich pokonać.
W innych dużych klubach w najlepszych europejskich ligach żadne trio nie strzeliło tylu goli, co sam Messi. Jego ligowe osiągnięcia są spektakularne – 1,52 gola na mecz. Wszystko wskazuje na to, że 50 bramek z poprzedniego sezonu będzie przeszłością.
Trio Manchesteru United, które tworzą Van Persie (19), Rooney (10) i Chicharito Hernández (8), ma w sumie 37 bramek, czyli o jedną mniej niż Leo Messi. Inne drużyny też odstają w tej klasyfikacji: Borussia Dortmund (34 gole Lewandowskiego, Reusa i Błaszczykowskiego), AC Milan (33 trafienia El Shaarawy”ego, Pazziniego i Balotelliego) czy nawet Bayern Monachium (32 gole Mandžukicia, Müllera i Kroosa).
Nawet z Ribérym (5) w kwartecie Bawarczycy nie są w stanie pokonać Leo Messiego. Podobna sprawa tyczy się Manchesteru City: 34 gole Džeko, Agüero, Teveza i Touré Yaya. Te liczby wyglądają, jakby były z kosmosu, ale taka jest rzeczywistość.
Źródło: MundoDeportivo.com