Trzy porażki w ostatnich czterech meczach, jest to najgorszy wynik Barça od czterech lat.
Podopieczni Jordiego Roury ponieśli trzy bolesne porażki w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Najpierw przyszła porażka z Milanem w pierwszym meczu Ligi Mistrzów (2-0), co znacznie komplikuje szanse awansu do ćwierćfinałów. Po porażce 1-3 z Realem Madryt drużyna została wyeliminowana z rozgrywek Copa del Rey. Wreszcie w sobotę, Duma Katalonii ponownie spotkała się z Los Blancos, w spotkaniu ligowym i ponownie przegrała (2-1). Jedynie wygrana z Sevillą (2-1) była częściowym pocieszeniem.
Od kiedy Pep Guardiola zasiadł na ławce trenerskiej w 2008/09, Barça nie miała tak słabego okresu. Najgorszą serię były trener Barçy odnotował w swoim pierwszym sezonie, kiedy to rozegrał pięć kolejnych spotkań bez zwycięstwa, z serią trzech remisów, przeciwko Betisowi (2-2), Lyonowi w Lidze Mistrzów (1-1) i Mallorce w Pucharze Króla (1-1) oraz dwoma porażkami, przeciwko Espanyolowi (1-2) i Athletic (4-3).
Barça nie przegrała także dwumeczu z żadną z drużyn w lidze za czasów Guardioli, w tym sezonie uległa Realowi Madryt, który w pierwszym spotkaniu wywalczył remis (1-1) na Camp Nou.
Wśród wielu powodów obecnego kryzysu Barçy, głównym wydaje się słaba gra w defensywie. Barça w ostatnich 13 meczach straciła przynajmniej jedną bramkę. Tak sytuacja nie miała miejsca przez 51 lat. Ostatnie czyste konto drużyna zanotowała w meczu przeciwko Cordobie, 10 stycznia, było to prawie 2 miesiące temu…
Źródło: Sport.es