Dla bramkarza FC Barcelony, José Manuela Pinto, wczorajszy mecz z Celtą Vigo był wyjątkowy, bo portero przed przejściem do katalońskiego klubu grał właśnie dla tego zespołu. Mimo to pokazał się on z dobrej strony i nie można winić go za dwie stracone bramki. Poniżej prezentujemy jego wypowiedzi.
„To był wyjątkowy mecz dla mnie, miałem wsparcie od fanów i jestem dumny, że mnie pamiętają”.
„Wyjeżdżamy tutaj z nieco kwaśnym smakiem w naszych ustach, ponieważ wydawało się, że mieliśmy mecz pod kontrolą, ale musimy podnieść się i skupić się na spotkaniu z PSG”.
„Powrót Tito przynosi nam wszystkim wiele radości”.
„Myślę, że te dwie stracone bramki, to większa zasługa rywala niż naszych błędów”.
„Nie zatrzymujemy się w tym ostatnim odcinku sezonu La Liga, bo to jest dla nas bardzo ważne”.
Źródło: FCBarcelona.cat