Sportowi psychologowie i eksperci zgadzają się z faktem, że FC Barcelona potrzebuje lidera i piłkarzom bardzo trudno jest wypełnić pustkę spowodowaną brakiem Tito Vilanovy.
Pep Marí, kierownik psychologii w „Centro de Alto Rendimiento” w Sant Cugat, wyprowadza jasną diagnozę: „Barcelonie brakuje przywódcy i zaufania. To nie tak, że nieobecność Vilanovy uderzyła a nich właśnie teraz, ale raczej stało się to bardziej widoczne, ponieważ teraz oni przechodzą przez krytyczny okres„.
„Przywództwo jest niezbędne. Treningi mogą być nadzorowane z dystansu, ale nie można prowadzić ich na odległość. Tracisz wtedy puls drużyny. Roura powinien zatrzymać działania asystenta i stać się liderem. Klub powinien dać mu władzę. To jasne, że nie ma on do tego uprawnień, gdy widzimy, jak wiele rozmów otrzymuje podczas spotkania”, kontynuował.
Oliver Martínez, psycholog sportowy z 17-letnim doświadczeniem, powiedział: „Oczywiście brak Vilanovy można zauważyć, szczególnie w sytuacjach krytycznych. Daje się to zauważyć, ponieważ teraz jest czas na najważniejsze spotkania. Wygrać z Granadą czy Saragossą, to nie jest to samo, co dla przykładu pokonać Real Madryt i AC Milan”.
Na pytanie, jak FC Barcelona może pracować bez dowódcy, Xesco Espar odpowiedział: „Zespół nie może działać bez trenera i zawodnik nie może wypełnić tej roli. Przywództwo daje inspirację dla innych, wtedy prowadzenie treningu jest zupełnie inne”.
Kontynuował on ten temat, mówiąc, że „Rozwiązaniem byłoby mianować Rourę na pierwszego trenera zespołu i dać mu asystenta do pomocy. Barça odeszła od konspektu Guardioli i Tito z ostatnich czterech lat, zostawiając Rourę samego. To oczywiste, że on potrzebuje pomocy”.
Źródło: Marca.com