Dość często możemy usłyszeć o rasistowskich okrzykach na boiskach w całej Hiszpanii. Nie inaczej niestety było podczas dzisiejszego spotkania na Santiago Bernabéu, w którym Real Madryt pokonał FC Barcelonę 2-1.
W ostatnich minutach spotkania nietolerancją popisali się kibice gospodarzy, których ofiarą padł Dani Alves. To już nie pierwszy raz, kiedy rasistowskie okrzyki kierowane są w stronę brazylijskiego obrońcy. Tym razem dobiegały do niego dźwięki naśladujące małpę. Wszystko miało miejce po faulu Alvesa na Cristiano Ronaldo.
Jak pisze Mundo Deportivo, także José Mourinho nie powstrzymywał się z okrzykami w stronę obrońcy Barcelony. Jest to dyskusyjne, bo odczytane tylko z powtórek telewizyjnych, ale według nich Portugalczyk krzyczał „filho de puta”, czyli „skur#ysyn”.
Źródło: Mundo Deportivo