Wszystkie znaki na niebie wskazują, że Neymar od przyszłego sezonu będzie zawodnikiem Dumy Katalonii. Brazylijski napastnik już od dłuższego czasu łączony jest z klubem, a w ostatnich dniach wszyscy się tylko utwierdzają w tym, że Camp Nou przywita bardzo perspektywicznego gracza w swoje „skromne” progi.
W zeszłym roku okazało się, że Barcelona zapłaciła Santosowi kwotę 10 milonów euro. Nie zostało ujawnione jednak za co, lub za kogo. Każdy mógł się domyślać, o jaką transakcję chodzi. Od jakiegoś czasu jest jednak coraz więcej poszlak, że młody „canarinha” zagra w następnym sezonie w zespole Blaugrany.
Wielkim sojusznikiem Neymara w Barcelonie jest Dani Alves. Prawy defensor już nie raz i nie dwa rozmawiał z da Silvą o przenosinach na Camp Nou. Wydaje się, że wkońcu osiągnął swój cel.
W ubiegły czwartek na temat Neymara wypowiedział się jego obecny trener w Santosie, Muricy Ramalho. Dla rozgłośni radiowej powiedział, że jego napastnik „napewno zagra w Barçy”. Piłkarz z klubem z kraju kawy ma kontrakt do 2014 roku.
Kolejną osobą, która niejako łączy Neymara z Barceloną jest jego rodak – Roberto Carlos. Ikona Realu Madryt polecała zawodnika Santosu prezydentowi „Królewskich”. Ostatnio jednak w arabskim Al Jazeera stwierdził, że „Barcelona ma Neymara już na 90%”.
Gdyby tego było mało, na świecie rozeszły się już liczne fotomontaże brazylijczyka w koszulce FC Barcelony. Trzeba przyznać, że barwy FCB do Neymara dobrze pasują.
Ale to jeszcze nie koniec. Została jeszcze wypowiedź ojca Neymara, która również jest dosyć jednoznaczna. „Oczywiście, że mówimy o Barcelonie, jak można ignorować taki klub”?
Wszystko wskazuje zatem, że Neymar da Silva będzie od najbliższego sezonu Blaugrana. Należy czekać cierpliwie na nadchodzące okienko transferowe.
Źródło: MundoDeportivo.com