Liczba traconych goli w tym sezonie przez Barcelonę jest bardzo niepokojąca. Podopieczni Tito Vilanovy stracili w Primera División 35 bramek w 33 kolejkach ligowych.
Katalończycy słynęli z solidnej defensywy pod wodzą Pepa Guardioli, który był szkoleniowcem Blaugrany od 2008 roku. Barcelona nigdy pod jego batutą nie straciła więcej niż 26 goli na tym etapie rozgrywek (obecnie jest 35 bramek straconych), a więc aż o dziewięć mniej.
Statystyki pokazują dobitnie wszystkie szczegóły. Dziewięć z tych 35 bramek padło w ostatnich dziesięciu minutach gry. Ostatnim, któremu udało się zdobyć gola w tym okresie był Ander Herrera we wczorajszym spotkaniu. Duma Katalonii straciła sporo punktów w meczach wyjazdowych i również w końcówkach. Najpierw z Realem Sociedad (Agirretxe strzela na 3:2 na Anoeta w 87. minucie), potem z Realem Madryt (gol Sergio Ramosa na Bernabéu w 81. minucie), a w Lidze Mistrzów tego samego dokonał Celtic (Tony Watt na 2:0 w 88. minucie).
Wczoraj wynik na San Mamés otworzył Susaeta, a w końcówce na 2:2 strzelił jeszcze Herrera. Barcelona wiele razy musiała w tym sezonie odrabiać straty. Działo się tak między innymi w pojedynkach z Osasuną, Sevillą, Realem Madryt, Celtikiem, Granadą czy Athletikiem. Nie można jednak zapomnieć o ofensywie, gdyż nigdy po 33. kolejce Duma Katalonii nie miała na swoim koncie ponad stu bramek zdobytych.Teraz ma 101.
Źródło: Sport.es