Pomocnik FC Barcelony, Sergio Busquets, poruszył po spotkaniu temat bramki zdobytej przez Zlatana Ibrahimovica, który był na ewidentnym spalonym. Mimo tego, pięciu sędziów na boisku nie pomogło w uchwyceniu faktu, że gol został zdobyty nieprawidłowo.
„Dopóki PSG nie strzeliło bramki na remis, sędzia nie był spokojny”, powiedział Sergio Busquets, który uważa, że bramka Zlatan Ibrahimovica nie powinna zostać uznana. Na temat konkretnej sytuacji ze szwedzkim napastnikiem, stwierdził: „Nie możliwe jest, że sędzia nie zobaczył pozycji spalonej u Zlatana. Przecież to był metr, a może nawet i dwa”.
„Nie jest to zły wynik, ponieważ każda wygrana u siebie da nam awans. Jednakże wolałbym z Paryża przywieźć 1-2”, kontynuował Busquets. „Nic już zrobić nie możemy. Wynik nie zmieni się, a my nie mamy zbyt wiele do powiedzenia”, zakończył.
Źródło: AS.com