Rozgrywki Euroligi wkraczają w najważniejszą fazę, a rywalem Barçy Regal w kolejnej rundzie będzie zespół Panathinaikosu Ateny. Dwa sezonu temu grecka ekipa wyeliminowała Katalończyków w ćwierćfinale Euroligi.
Teraz będzie szansa na rewanż po tym, co stało się w sezonie 2010/2011 na tym samym etapie rozgrywek. Barcelona chciała obronić wówczas zdobyty rok wcześniej tytuł, ale Ateńczycy do tego nie dopuścili. Tym razem oba zespoły powalczą o miejsce w Final Four, które odbędzie się w Londynie.
Podopieczni Argirisa Pedoulakisa zajęli czwarte miejsce w grupie E, a Blaugrana pewnie awansowała z pierwszej pozycji z bilansem 13:1. Historia rywalizacji między klubami również jest po stronie Dumy Katalonii. Koszykarze z Palau Blaugrana już 23 razy w historii mierzyli się z graczami ze stolicy Grecji. Spotkania pomiędzy tymi ekipami zawsze były emocjonujące i bilans przemawia na korzyść Barçy Regal (13 zwycięstwo i 10 porażek). Skład Panathinaikosu uległ zmianom. Gwiazdą drużyny wciąż jest Dimitris Diamantidis, ale z klubem pożegnali się Mike Batiste oraz Romain Sato. Ich miejsce zajęli: Roko Ukic, Michael Bramos, James Gist i Marcus Banks.
W czwartek na konferencji prasowej Xavi Pascual powiedział: „Mamy takiego, a nie innego rywala i musimy się odpowiednio przygotować. To drużyna z najwyższej światowej półki, która ma bardzo dobrych strzelców na dystansie. Maciulis i Bramos są silni fizycznie, Roko i Diamantidis świetnie ze sobą wpółpracują, Lasme, Schortsanitis i Gist również twardo stoją na nogach. Poza tym są bardzo doświadczeni. Musimy zagrać naprawdę wielką koszykówkę, aby ich wyeliminować”.
Trener Katalończyków dodał również: „Nie spodziewam się, żeby w czasie tych meczów padały wysokie wyniki. Presja jest już duża i to na pewno wpłynie na skuteczność rzutów z gry. Myślę, że decydujące będą zbiorki i łatwe zdobycze punktowe”.
Źródło: FCBarcelona.cat