Remontada po wyniku 0:4 jest skomplikowana, ale nie niemożliwa. Zawsze trzeba mieć nadzieję, nawet jeśli jest ona niewielka. Będą musieli mieć jej dużo zwłaszcza obrońcy, którzy muszą zatrzymywać napastników drużyny przeciwnej.
Nikt nie wątpi w umiejętności bramkarza Barçy, ale prawdą jest również to, że w tym sezonie drużyna Blaugrany straciła najwięcej bramek i to w ostatnich minutach meczu. Trzy przykłady: ostatni mecz z Bilbao, z Celtą na Balaídos i z PSG na Parc des Princes.
Gwarancja w Valdésie
Poza Leo Messim, który grał we wszystkich jedenastu meczach w Lidze Mistrzów, to Víctor Valdés i Xavi Hernández zagrali najwięcej minut w LM.
Sukcesy Barcelony były możliwe w znacznym stopniu dzięki bezpieczeństwu, jakie starał się zagwarantować pochodzący z L”Hospitalet de Llobregat bramkarz. Za dowód można przytoczyć statystyki Víctora – w meczach domowych na Camp Nou Blaugrana straciła tylko dwie bramki w sześciu spotkaniach. Przykładem może być dzień, w którym podejmowali AC Milan: przyczynił się do osiągnięcia celu, jakim było strzelenie czterech goli drużynie Allegriego, sam pozostając z czystym kontem.
Wyniki Valdésa w Lidze Mistrzów
W tym sezonie Ligi Mistrzów Valdés zagrał w sumie 949 minut. W tym czasie puścił 14 goli – trzy strzelone były z główki; nie dostał żadnych kartek, musiał też bronić cztery rzuty karne. Liczba zatrzymanych trafień w ostatnich dziesięciu meczach wynosi 26. Bilans tych dziesięciu meczów też nie jest zły – pięć zwycięstw, trzy przegrane i dwa remisy.
Valdés w Lidze Mistrzów przekroczył już liczbę 100 rozegranych spotkań (w meczu z AC Milanem na Camp Nou, wygranym 4:0) w tych prestiżowych rozgrywkach, co do tej pory udało się tylko 17 zawodnikom. Víctor zadebiutował w Lidze Mistrzów 18 września 2002 roku na Camp Nou, gdzie Katalończycy pokonali 3:2 Legię Warszawa.
Źródło: MundoDeportivo.com