Napastnik Dumy Katalonii Pedro Rodríguez w spotkaniu przeciwko PSG wrócił po kontuzji, strzelił bramkę zapewniającą awans Blaugrany do półfinału, a na dodatek trafienie to zadedykował swojemu pierworodnemu, który urodził się kilka dni temu.
Pedro odniósł kontuzję w straciu eliminacyjnym do Mistrzostw Świata w Brazylii pomiędzy Hiszpanią a Francją. W tamtym spotkaniu grał między innymi przeciwko kilku graczom wczorajszego rywala takich jak Jallet, Sakho, Matuidi czy Menez. Wczoraj z tej czwórki zagrał tylko prawy obrońca Jallet.
Od tamtego czasu Pedro ciężko pracował aby odzyskać swoje zdrowie i wspomóc drużynę. W międzyczasie urodził mu się syn Bryan. Tito Vilanova miał dylemat na kogo postawić w rewanżu przeciwko drużynie Carlo Ancelottiego. Czy na Pedro, czy na Alexisa, który błyszczał w ostatnim ligowym spotkaniu. Słuszność decyzji Tito Pedro przedstawił w drugiej połowie.
Napastnik urodzony na Teneryfie otworzył tym samym swoją listę bramek w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Po trafieniu włożył kciuka do ust, co symbolizuje smoczek. Celebracją tą dał wszystkim do zrozumienia, że ta bramka dedykowana jest Bryanowi.
Źródło: Sport.es