Niedzielne spotkanie spowodowało, że Isaac Cuenca wygrał z Ajaxem Mistrzostwo Eredivisie. Piłkarz ostatnio zmagał się z kontuzją kolana, ale teraz czuje się coraz lepiej. Hiszpan czuje też wdzięczność wobec wszystkich, którzy pomogli mu wyleczyć kontuzję i dlatego właśnie pragnie pozostać w Holandii w przyszłym sezonie.
Jak świętowałeś zdobycie tytułu?
Noc była długa. Na szczęście kolejny dzień mieliśmy wolny.
Jak oceniasz swój pobyt w Ajaxie i zdobyte doświadczenie?
Świetnie. Z wyjątkiem tego okresu, gdy byłem kontuzjowany. Kilka pierwszych miesięcy minęło bardzo pozytywnie – po raz pierwszy żyłem za granicą, stałem się częścią wielkiego klubu, grałem z wspaniałymi zawodnikami, a na końcu zdobyłem mistrzostwo.
Czy do końca wyleczyłeś kontuzję kolana?
Tak, już wszystko jest w porządku. Tego lata będę musiał ciężko pracować, aby nadrobić zaległości i zacząć następny sezon na najwyższym poziomie.
Gdzie? W Ajaxie czy Barcelonie?
Chcę zostać w Ajaxie. Gra tutaj jest korzystniejsza dla mnie, bo mogę grać więcej niż w Barçy. Wiem, że Barcelona jest większym klubem, ale tutaj czuję się szczęśliwy i chcę kontynuować współpracę z nimi w przyszłym sezonie.
Oni chcieli także pozyskać Muniesę i Roberto. Co byś polecił Marcowi i Sergi?
To sprawa osobista. To zależy od tego, czego każdy chce. Chciałbym im powiedzieć i w ogóle wszystkim, że jeśli chcesz grać jak Barça, otrzymywać minuty i wystąpić w Lidze Mistrzów, to Ajax jest dobrym rozwiązaniem.
Czy tak jak mówią, style Barçy i Ajaxu są podobne?
Tak. Gramy prawie tak samo – obie drużyny chcą atakować i grać dobrą piłkę. Tutaj także wszystko zaczyna się od podstaw, gdzie uczy się odpowiedniego stylu. Następnie dochodzą niuanse, ale są one minimalne.
Jaka jest więc główna różnica?
Budżet, a co za tym idzie, jakość zawodników. Barça to najlepszy zespół na świecie, ponieważ nie ma problemu z znalezieniem dobrych zawodników. W Ajaxie zaś gra trzech, może czterech najlepszych.
Który zawodnik Ajaxu, mógłby wystąpić w Barçy?
Eriksen. On prezentuje naprawdę wysoką jakość.
Jakim trenerem jest Frank de Boer?
Jest liderem w szatni, każdy czuje do niego szacunek. Wie dużo o piłce i prowadzi bardzo ciekawe pod względem edukacyjnym treningi. Osobiście, również był dla mnie bardzo dobry, zwłaszcza, gdy mówił po hiszpańsku.
Czy miałeś wiele problemów z językiem?
Tak, przede wszystkim z nim. Wziąłem jednak lekcje języka angielskiego, po których teraz mogę się dogadać z każdym bez przeszkód.
Jak odebrałeś wynik 0:7 w spotkaniu Barçy z Bayernem?
Oglądałem oba spotkania i bardzo cierpiałem, bo jestem Culé z całego serca i w tym klubie grają moi rówieśnicy, tacy jak Bartra, Thiago, Tello… Teraz nadszedł czas, by im zaufać i zbliżyć do zespołu bardziej niż kiedykolwiek.
Jak oceniasz obecny sezon?
Jeżeli patrzysz na to wszystko z zewnątrz, to powiesz, że bardzo dobrze – Barça wygrała bowiem ligę i doszła do półfinału Ligi Mistrzów. Większość jednak uważa, że zespół jest tyle wart, ile pokazał w półfinale. W lidze ci piłkarze dokonali czegoś niezwykłego – wystarczy tylko spojrzeć na tabelę i strzelone bramki. Jednak liga krajowa jest trochę niżej oceniana.
Źródło: MundoDeportivo.com