To, czego Pedro dokonał ostatnio na Vallecas, będzie mógł powtórzyć w dzisiejszym spotkaniu z Realem Sociedad. Hat-trick zdobyty z pełną doskonałością, tylko potwierdza jego wydajność. Tata Martino sam przyznał wczoraj, że trudno jest zmienić żyłkę strzelecką w napastniku. Jednak starał się unikać ostatecznej decyzji dotyczącej tego, kto wystąpi w podstawowym składzie.
Zrezygnowanie z Pedro oznacza zrezygnowanie z drugiego najlepszego strzelca Barçy w lidze. Hiszpan strzelił pięć bramek i obecnie zajmuje drugie miejsce (razem z Diego Costą z Atlético) na liście najlepszych strzelców ligi hiszpańskiej. Tylko nieomylny Messi wyprzedza tę dwójkę w klasyfikacji. Te pięć bramek oznacza również, że jest to najlepszy start sezonu Hiszpana pod względem liczby strzelonych bramek. Na ten moment w ośmiu rozegranych spotkaniach w pięciu wystąpił w podstawowej jedenastce, a w dwóch był zmiennikiem. W spotkaniu z Sevillą trener – Tata Martino pozwolił Pedro odpocząć i zrezygnował z powołania go do składu. W tym sezonie Pedro na boisku współpracował z różnymi osobami. W trzech spotkaniach występował z Neymarem, a w pozostałych trzech z Alexisem i Messim. Były to mecze przeciwko Levante, Atlético i Máladze. W ostatnich dwóch występował jednak z Argentyńczykiem i Brazylijczykiem.
Jedyną osobą, która nie jest przez nikogo zastępowana jest Leo Messi. To nie do pomyślenia, że mogłoby go zabraknąć w podstawowym składzie, nawet teraz, po przyjściu do Barçy nowego trenera. Argentyński napastnik nie wystąpił jedynie w spotkaniu z Málagą z powodu kontuzji. Argentyńczyk też ma dodatkową motywację – jest samodzielnym liderem w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi hiszpańskiej, a jego największy rywal – Cristiano Ronaldo zajmuje miejsce daleko z tyłu. Jednak jego dublet w meczu z Getafe zbiegł się z suszą Messiego ze spotkania z Rayo. To tylko potwierdza, że Messi musi na niego wciąż udawać, tak samo zresztą jak każdego roku. Messi jest też o krok od wyrównania rekordu Raúla dotyczącego liczby strzelonych bramek we wszystkich rozgrywkach. Napastnik Królewskich zdobył 323 bramek w 741 spotkaniach, tymczasem Messi 322 w 386 meczach. Różnica w średniej liczbie bramek strzelonych na mecz jest oszałamiająca i wynosi 0,43 do 0,83 na korzyść Argentyńczyka.
Trzecim napastnikiem Barcelony jest Neymar, który najczęściej występuje w roli asystenta. Tak było w czterech kolejnych spotkaniach z rzędu – z Valencią, Sevillą, Ajaxem i Rayo. Messi jest głównym odbiorca jego podań, a pozostałymi dwiema osobami byli Piqué i Pedro.
Źródło: MundoDeportivo.com