Pierwsza kolejka fazy grupowej już za nami. Poniżej znajdziecie krótką relację z meczów, skróty oraz ogólne zestawienie grupowe.
Grupa A
Manchester United 4:2 Bayer Leverkusen
Manchester United pokonał Bayer Leverkusen 4:2. Do zwycięstwa Czerwonych Diabłów przyczynił się rewelacyjny Wayne Rooney zdobywając dla drużyny dwie bramki. Robin van Persie i Antonio Valencia umocnili wynik Manchesteru, który zapewnił pierwsze 3 punkty w Lidze Mistrzów i wyprowadził ManU na prowadzenie w grupie A. Jak widać nowy trener, David Moyes, świetnie poprowadził swoich zawodników do zwycięstwa, udowadniając, że Czerwone Diabły mogą równie dużo osiągnąć bez sir Alexa Fergusona. Piłkarze Leverkusen walczyli równie walecznie do ostatnich chwil. Honorowe bramki zdobyli: Omer Toprak oraz Simon Rolfes.
Real Sociedad 0:2 Szachtar Donieck
W kolejnym meczu w grupie A Real Sociedad został pokonany na własnym boisku przez Szachtar Donieck 0:2. Przez większą część spotkania to gospodarze dyktowali zasady gry stwarzając wiele sytuacji bramkowych, niestety żadnej z nich nie udało się wykorzystać. Mimo widocznej przewagi Realu Sociedad goście nie dali za wygraną. Kika błędów gospodarzy dało szansę Szachtarowi na kontratak. Alex Teixeira świetnie wykorzystał te momenty zdobywając dwie bramki dla Ukraińców. Baskowie zawzięcie dążyli do wyrównania wyniku, jednak to Szachtar Donieck zakończył spotkanie zdobywając 3 punkty.
Grupa B
Galatasaray Stambuł 1:6 Real Madryt
W meczu pierwszej kolejki grupy B Real Madryt w sposób królewski pokonał Galatasaray Stambuł 6:1. Hat-trick Cristiano Ronaldo, dwie bramki Benzemy i jedna Isco zapewniły wicemistrzom Hiszpanii pierwsze miejsce w tabeli grupowej. Na boisku świetnie odnalazł się nowy gwiazdor RM – Bale, który stworzył wiele ciekawych akcji. Dobra gra i świetna współpraca zawodników na boisku nie dawała gospodarzom wielu sytuacji do kontrataku. Chociaż i takie momenty były. Gdyby piłkarze Galatasaray na początku spotkania dokładniej rozegrali akcje to wynik mógłby być o niebo lepszy. A tak udało się jedynie Bulutowi strzelić jedną bramkę honorową. Real Madryt został zdecydowanym liderem grupy B.
FC Kopenhaga 1:1 Juventus Turyn
W tej kolejce Ligi Mistrzów mecz FC Kopenhagi z Juventusem Turyn niewątpliwie był wielkim zaskoczeniem. Mistrzowie Włoch zremisowali z gospodarzami 1:1. Już w 15. minucie, dzięki bramce Nicolaia Joergensena, Kopenhaga objęła prowadzenie. Mimo wielu wyśmienitych sytuacji Włosi nie potrafili z nich stworzyć bramki. Jedynie Fabio Quagliarellowi w 55. minucie udało się wyrównać wynik. Spotkanie jest o tyle zadziwiające, że przed meczem to Juventus był faworytem, zwłaszcza dlatego, że podczas tegorocznej duńskiej ekstraklasy Kopenhaga nie błyszczy swoimi umiejętnościami. Remis pozwolił drużynom na zdobycie po jednym punkcie i uplasował je na 2. miejscu w tabeli.
Grupa C
Olympiakos Pireus 1:4 PSG
To nie było trudne spotkanie Paris Saint Germain z łatwością pokonał Olympiakos Pireus 4:1. Trzeba przyznać, że pierwsza połowa należała do gospodarzy, mimo to ich gra nie zachwyciła. Niedokładne podania, problemy w stałych momentach gry oraz problemy z kryciem świetnie wykorzystali mistrzowie Francji. Pierwszą bramkę w 19. minucie zdobył Cavani, dzięki której wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź gospodarzy, bo już 6 minut później Weiss wyrównał wynik meczu. Druga połowa należała do Włochów. Bohaterem PSG niewątpliwie został Thiago Motta, który oddał dwa celne strzały na bramkę i zaliczył jedną asystę przy bramce Marquinhosa. Paris Saint Germain zdobyło 3 punkty i zostało liderem grupy C.
Benfica Lizbona 2:0 Anderlecht Bruksela
Benfica Lizbona świetnie rozpoczęła Ligę Mistrzów wygrywając z Anderlechtem Bruksela 2:0. Filip Duricić już w 4. minucie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Na boisku rządzili Portugalczycy, nie dając żadnych szans gościom. W 30. minucie padł kolejny gol Luisao. Takie prowadzenie wystarczyło zawodnikom Benficy, ponieważ dalsza część spotkania przebywała bardzo spokojnie, a tempo gry znacznie się pogorszyło. Druga połowa meczu nie należała do najciekawszych. W pierwszej kolejce meczów fazy grupowej Portugalczycy uplasowali się z 3 punktami na 2. miejscu w tabeli, tuż za PSG.
Grupa D
Viktoria Pilzno 0:3 Manchester City
Pierwsza połowa spotkania była dość nerwowa i mimo wielu okazji do bramek Manchester City do przerwy utrzymywał bezbramkowy wynik. Wszystko zmieniło się w drugiej połowie. W 48. minucie Edin Džeko wyprowadził The Citizens na prowadzenie. Niewiele później swój pokaz umiejętności pokazał Yaya Toure oraz Sergio Aguero. Viktoria Pilzno przegrywa z Manchesterem City 0:3. Ten cios był zbyt silny dla gospodarzy, którzy nie zdołali strzelić ani jednej bramki. Był to świetny mecz i zasłużone 3 punkty dla podopiecznych Manuela Pellegriniego.
Bayern Monachium 3:0 CSKA Moskwa
Bayern Monachium bez większych trudności pokonał CSKA Moskwę 3:0. Jest to kolejny wygrany mecz zeszłorocznych zwycięzców Ligi Mistrzów pod wodzą Josepa Guardioli. Mimo kilku groźnych sytuacji gości z Moskwy, gospodarze świetnie radzili sobie na boisku mając zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki. Piłkarzem, który niewątpliwie zwrócił na siebie uwagę podczas tego spotkania był David Alaba. Już w 4. minucie wyprowadził Bayern na prowadzenie oraz popisał się świetną asystą umożliwiając Robbenowi kolejny celny strzał. Również Mandzukić przyczynił się do zdobycia pierwszych 3 punktów w Lidze Mistrzów. Bayern zakończył spotkanie z takim samym wynikiem jak jego konkurent z grupy, Manchester City.
Grupa E
Schalke 04 Gelsenkirchen 3:0 Steaua Bukareszt
Podczas pierwszej kolejki Schalke 04 Gelsenkirchen na własnym boisku pokonało Steaua Bukareszt 3:0. Gospodarze byli faworytami meczu. Pierwsza połowa była pełna akcji, niestety niedokładnych. W drugiej ciężka praca piłkarzy Schalke zaowocowała trzema bramkami (Atsuto Uchida 67″, Kevin-Prince Boateng 78″, Julian Draxler 85″). Trzeba przyznać, że nowy zawodnik sprowadzony z Milanu, Kevin-Prince Boateng, świetnie odnalazł się na boisku i pokazał, że jego transfer był strzałem w dziesiątkę. Zawodnicy Steaua z zacięciem starali się dorównać tempa gospodarzom, lecz nie dawali rady. Spotkanie zapewniło niemieckiej ekipie 3 punkty i wysunęło ich na prowadzenie w tabeli grupy E.
Chelsea Londyn 1:2 FC Basel
Odkąd José Mourinho powrócił za stery Chelsea to zespół opuściło szczęście. Londyńczycy dość długo szukali drogi do bramki gości, dopiero tuż przed przerwą po strzale Oscara Chelsea objęła prowadzenie. Druga połowa nie okazała się najlepsza dla gospodarzy już w 71. minucie po kontrze Salah wyrównał wynik. Czarę goryczy The blues przepełnił Steller, który pokonał stojącego na bramce Czecha. Nowy-stary trener Chelsea z pewnością nie będzie miło wspominał tego spotkania, tym bardziej, że od 10 lat Londyńczycy nie przegrali żadnego meczu w fazie grupowej Ligi Mistrzów na swoim boisku. Dobra gra piłkarzy FC Basel zapewniła im pierwsze 3 punkty w tabeli.
Grupa F
Olympique Marsylia 1:2 Arsenal Londyn
Olympique Marsylia została pokonana na własnym boisku przez Arsenal Londyn 1:2. Początek meczu rozpoczął się bardzo dynamicznie i przyniósł kilka ciekawych akcji. Wraz z minutami tempo spotkania znacznie spadało. Dopiero druga połowa przyniosła widzom więcej emocji. Theo Walcott w 65. minucie zapewnił Londyńczykom prowadzenie. Duży zapał gospodarzy gasił Wojciech Szczęsny, który wystąpił w całym spotkaniu. 83. minucie Aaron Ramsey zwiększył wynik zapewniając Arsenalowi 1. miejsce w tabeli. W doliczonym czasie (92″) sędzia podyktował rzut karny po faulu na Jordanie Ayewie, poszkodowany wykorzystał sytuację zdobywając bramkę honorową dla Marsylii.
SSC Napoli 2:1 Borussia Dortmund
Borussia Dormund z całą pewnością nie będzie miło wspominała początku Ligi Mistrzów. 29. minuta zapewniła Napoli prowadzenie, po celnym strzale Higuaina. To jednak nie koniec nieszczęść. Trener BVB został wyrzucony na trybuny, ponieważ krytykował decyzje arbitra. Na domiar złego tuż przed końcem pierwszej połowy czerwoną kartkę ujrzał bramkarz Borussi, Weidenfeller, który wybiegając poza pole karne dotknął piłkę ręką. To spowodowało, że boisko opuścił Jakub Błaszczykowski zwalniając miejsce nowemu bramkarzowi. W drugiej połowie Insigne wzmocnił prowadzenie zapewniając 3 punkty swojej drużynie. W 87. minucie Juan Camilo Zuniga oddał samobójczy strzał na bramkę, ale i to nie poprawiło nastrojów niemieckiego klubu. Mecz zakończył się z wynikiem 2:1.
Grupa G
Atletico Madryt 3:1 Zenit Petersburg
Atletico Madryt odniosło zwycięstwo na własnym boisku pokonując Zenit Sankt Petersburg 3:1. Rywalizacja była bardzo ciekawa i zawzięta. Szybkie tempo gry i wiele akcji tuż przed pierwszą połową pomogły Hiszpanom wysunąć się na prowadzenie, po celnym strzale Mirandy. W drugiej połowie zawodnik Zenitu, Hulk, doprowadził do remisu. Zmobilizowane zdobyciem 3 punktów Atletico zdobyło jeszcze dwie bramki (Turan, Baptistao). Jednak zbytni pośpiech utrudniał dokładne rozegrania, przez co Hiszpanie stracili kilka dobrych akcji. Pomimo tego Atletico Madryt jest obecnym liderem grupy G.
AVsZ przez futbolsapiens
Austria Wiedeń 0:1 FC Porto
Zdecydowanym faworytem tego meczu było FC Porto. Przewidywano, że będzie to proste zwycięstwo, okazało się inaczej. Gospodarze do ostatnich chwil walczyli ze Smokami, a Ci nieustannie szukali dobrego rozwiązania na pokonanie wiedeńskiej drużyny. Dopiero w 55. minucie Lucho Gonzalez zdobył bramkę, która wystarczyła, aby FC Porto zdobyło 3 punkty w tabeli. Mimo kilku akcji Austrii Wiedeń wygrało doświadczenie i umiejętności portugalskiego klubu. FC Porto opuściło boisko z wynikiem 1:0.
Grupa H
FC Barcelona 4:0 Ajax Amsterdam
To był świetny początek Ligi Mistrzów. FC Barcelona pokonując Ajax Amsterdam 4:0 zapewniła sobie pierwsze miejsce w tabeli. Hat-trick Messiego i bramka Piqué po asyście Neymara zdetronizowały Ajax, nie dając mu szans na wyrównanie wyniku. Kilka groźnych sytuacji Holendrów dostarczyło wielu emocji, jednak świetne interwencje Valdésa pozwoliły zachować mu czyste konto. Barça zaprezentowała wyrachowany futbol i świetną współpracę. Katalończycy zostają liderem grupy H.
AC Milan 2:0 Celtic Glasgow
AC Milan pokonał Celtic 2:0. Spotkanie było bardzo wyrównane. Gra piłkarzy nie dostarczyła zbyt wielu emocji, jednak decyzje sędziego zaskoczyły nie jednego kibica. Dopiero końcówka potyczki wyłoniła zwycięzcę. Przez chwilę mogło wydawać się, że to gospodarze wyjdą na prowadzenie, jednak bramka Emilio Izaguirrego w 82. minucie i kolejna zdobyta przez Sulleya Muntariego wysunęła na prowadzenie AC Milan. Mecz nie należał do najciekawszych i najlepszych, mimo to, zapewnił Włochom 3 punkty w tabeli.
Ogólne zestawienie:
Źródło: Własne