Nowy kontrakt Andrésa Iniesty zostanie podpisany lada dzień, najpierw należy jednak dojść do porozumienia w kilku spornych sprawach, które, mimo, że są tylko szczegółami, skutecznie opóźniają całą sprawę.
Barça oraz reprezentant Andrésa Iniesty, Ramon Sostres, pracują razem nad zakończeniem sprawy przedłużenia kontraktu pomocnika, aby wyrobić się przed przerwą świąteczną. To jest właśnie intencją klubu, jak ogłosił wcześniej Andoni Zubizarreta w Catalunya Ràdio, ale również zawodnika, który chciałby mieć w końcu to za sobą, ale proces niestety przeciągnął się nieco w czasie. Zrobiono znaczne postępy w ciągu ostatnich kilku tygodni i wkrótce wszystko się okaże, jednak najpierw trzeba jeszcze rozwiązać kilka nieścisłości. Kilka szczegółów, które nie wydają się być przeszkodami nie do pokonania. Główne punkty nowego kontraktu są już ustalone i wszystko wskazuje na to, że sprawa powinna zostać zakończona bez większych napięć.
Jedno z nieporozumień pomiędzy stronami dotyczy ostatniego sezonu zaznaczonego w nowym kontrakcie. Iniesta chce podpisać kontrakt do 2018 roku, ale Barça woli, żeby ostatni sezon (2017-18) był zaznaczony, jako opcjonalny. Znaczy to, że przedłużenie na ten okres będzie automatyczne, jeśli zawodnik rozegra określoną ilość meczów. Agent Iniesty natomiast uważa, że ostatni sezon powinien być zagwarantowany bez żadnych warunków. Ostateczny wynik może wyglądać tak, jak w przypadku kontraktu Daniego Alvesa, że ostatni rok będzie opcjonalny, ale liczba meczów gwarantujących grę będzie wystarczająco niska.
Również kilka innych punktów nowej umowy trzeba zmodyfikować, by odpowiadała ona wymogom jednego z najlepszych zawodników świata. Wszystkie podstawowe warunki są ustalone, jak również kwestie zarobków, tak więc negocjacje chylą się ku końcowi, trzeba tylko dopracować szczegóły, by obie strony były usatysfakcjonowane. Pracownicy prawni Barcelony, za zgodą Sostresa, prześwietlają dokładnie każdy punkt i po tym zapewne rozmowy dobiegną końca.
Andrés Iniesta od początku mówił, że jego jedynym życzeniem jest dalej występować w Barcelonie i zakończenie w niej kariery. Zawodnik ma nadzieję, że negocjacje idą w dobrym kierunku, mimo, że wcześniej nie było zgody w kilku sprawach. Andrés robi wszystko, by móc zostać, podczas gdy klub zdaje sobie sprawę, że powinien ocenić zawodnika na tyle ile zasługuje. Sprawa ta jest niezwykle ważna, zwłaszcza, że pomocnik bardzo dużo zrobił dla klubu i sam Sandro Rosell powiedział, że powinien być traktowany jak jedna z legend FC Barcelony.
Źródło: Sport.es