Czas Ronaldo Luís Nazário de Lima na Camp Nou nie trwał długo, ale prowadzący wówczas Barcelonę Bobby Robson pozyskał do swojego składu jednego z najlepszych piłkarzy wszechczasów. Jeden sezon, ale jaka historia!
Dołączając do Barcelony jako dwudziestolatek, Ronaldo miał już za sobą grę w dwóch klubach, PSV Eindhoven oraz Cruzeiro.
Swoją profesjonalną przygodę z piłką nożną wychowanek São Cristóvão rozpoczął właśnie w tym ostatnim klubie, gdzie trzy lata przed transferem na Camp Nou ściągnął go legendarny Jairzinho.
Za namową brazylijskiego reprezentanta Cafu, rok później Ronaldo wyjechał do Europy, by spędzić dwa sezony w holenderskim Eindhoven.
Chociaż dopadła go tam paskudna kontuzja kolana, to i tak był najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem, zdobywając nawet tytuł króla strzelców Eredivisie. Młody piłkarz wykazywał się ogromnym potencjałem, a transfer do większego klubu był tylko kwestią czasu…
W 1996 roku trener Robson sprowadził gracza, który w kolejnych latach dokonywać będzie rzeczy niezwykłych. Na Camp Nou zjawił się piłkarz o dość krępej budowie ciała, który jednak szybko pokazywał, że pozory mylą.
Ronaldo od razu zaimponował wysokim piłkarskim IQ, fantastyczną techniką i szybkością, przez następne miesiące stając się postrachem hiszpańskich boisk. Jak wspomina trener Robson, brazylijski Fenomeno był najlepszym zawodnikiem, z jakim przyszło mu współpracować.
„Najlepszy piłkarz jakiego prowadziłem? Wybór jest trudny, ale to musi być Brazylijczyk Ronaldo. Do Barcelony ściągnąłem go w 1996, po tym jak nie udało mi się sprowadzić Alana Shearera z Blackburn”.
„Ronaldo był wysportowany i agresywny, a szybkością dorównywał sprinterom olimpijskim. Strzelał takie bramki, że aż kiwałem głową z niedowierzania”, wspominał zmarły przed blisko sześcioma laty były trener Blaugrany.
Piłkarz szybko udowodnił, że jest warty zapłaconej przez Barçę rekordowej jak na tamte czasy sumy 19,5 miliona dolarów. W barwach Blaugrany rozegrał łącznie 49 spotkań, rywalizując w hiszpańskiej ekstraklasie, Pucharze Króla oraz ówczesnym Pucharze UEFA.
Jego dorobek bramkowy to 47 goli, z czego aż 34 padły w trakcie trzydziestu kolejek La Liga. Rekord ten pozostał niepobity aż do sezonu 2008/09, kiedy 32 bramki w sezonie zdobył grający dla Atlético Madryt Diego Forlán.
W trakcie jedynego sezonu Ronaldo w Barçy na okładce dziennika AS pojawił się tytuł: „Pelé powrócił”, co miało związek z jego wyczynem w ligowym spotkaniu z drużyną SD Compostela.
W 36. minucie Ronaldo otrzymał podanie na swojej połowie, wycofał piłkę, unikając ataku jednego z rywali. Potem uniknął kolejnej takiej próby, popędził w stronę bramki rywali, minął zwodem dwóch obrońców i oddał strzał w dolny róg bramki.
Ronaldo zdobył w tym meczu dwie bramki, a kolejna padła tuż po wznowieniu. Barça wygrała 5:1, po czym przyszła najwyższa wygrana w sezonie – 8:0 w starciu z CD Logroñés. „Nowy Pelé” zdobył kolejne dwa gole, dość skromnie odnosząc się jednak do porównań do swojego wybitnego rodaka.
„Oczywiście, to dla mnie wielki zaszczyt być porównywanym do Pelé, ale Pelé zakończył piłkarską karierę, mając na koncie tysiąc bramek, a ja dopiero zaczynam”, stwierdził.
Po sezonie w Barçy, gdzie wszyscy mocno liczyli na zatrzymanie piłkarza na dłużej, rozpoczęła się jego dalsza kariera, w trakcie której kolejnymi przystankami były Inter Mediolan, Real Madryt, AC Milan i Corinthians.
Chociaż wydawało się, że Ronaldo pozostanie na Camp Nou znacznie dłużej, reprezentujący go agenci wyraźnie postawili na kolejny głośny transfer. I tak w 1997 padł kolejny rekord, kiedy świeżo ukoronowany Najlepszy Piłkarz Roku FIFA powędrował do Interu za rekordową kwotę 27 milionów dolarów.
Chociaż otaczał go niespotykany splendor, Ronaldo pozostawał wierny idei piłki nożnej jako gry zespołowej.
„Nie uważam się za najlepszego piłkarza na świecie. Nie mam obsesji na punkcie indywidualnych tytułów. Bardziej zależy mi na byciu częścią zespołu, który sięga po trofea”, powiedział.
Chociaż Ronaldo na sportową emeryturę przeszedł już kilka lat temu, to nadal nierozerwalnie związany jest z futbolem. Legendarny zawodnik był jednym z ambasadorów Mistrzostw Świata w Brazylii, a wcześniej angażował się także w inne przedsięwzięcia.
Kilka lat temu był jednym z właścicieli Team Brazil w serii wyścigów samochodowych A1 Grand Prix, a do tego od niemal 15 lat pełni rolę ambasadora ONZ na rzecz zwalczania ubóstwa.
Wolny czas pozwolił mu także na pogłębienie innych zainteresowań, w tym znajomości gier karcianych. Ronaldo od kilku lat związany jest z operatorem PokerStars, biorąc udział w turniejach dobroczynnych, gdzie parę razy rozgrywał potyczki z innym pasjonatem pokera, tenisistą Rafaelem Nadalem.
Bez względu na dalsze pozaboiskowe poczynania Ronaldo, na zawsze pozostanie on piłkarską ikoną, jednym z najlepszych, który kiedykolwiek przywdział barwy Blaugrany.
Źródło: Własne