Po słabym meczu w wykonaniu rezerwowych zawodników FC Barcelony nadszedł czas na kolejne spotkanie ligowe, tym razem zespół Luisa Enrique zmierzy się na wyjeździe z Getafe CF.
Przeciwnik grający w kratkę
Gra Getafe w tym sezonie to prawdziwy roller-coster, podopieczni Frana Escriby potrafią wygrać mecz 4:0, po czym w kolejnej kolejce przegrać 0:5. W aktualnym sezonie Getafe nie sprawiło jednak niespodzianki i przegrywał kolejno z faworytami: Athletic Bilbao (3:1), Atlético Madryt (3:0) oraz Sevilla (5:0) w ostatniej kolejce La Liga.
Obecnie zespół z Madrytu zajmuje 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów i wydają się być zespołem, który do końca sezonu planuje się znajdować w tej strefie. W bezpiecznej odległości od strefy spadkowej, nie aspirując jednak o walkę o miejsca premiowane grą w pucharach.
Środek pola wraca do gry
Luis Enrique z pewnością cieszy się także z powodu powrotu dwóch kluczowych zawodników środka pola: Andrésa Iniesty oraz Sergi Roberto. Z pewnością nie rozegrają oni pełnego spotkania, ale pozwolą szkoleniowcowi na większe pole manewru w zależności od rezultatu meczowego.
Do Madrytu nie wybierze się jednak Javier Mascherano, który w poprzednim spotkaniu ligowym przeciwko Eibar (3:1), zobaczył czerwoną kartkę za kontrowersyjne wypowiedzi, które rzekomo miały być skierowane wobec arbitra spotkania. Poza Mascherano spotkanie w telewizji zobaczą także kontuzjowani nadal Messi, Rafinha i Douglas, który nabawił się urazu w spotkaniu o Puchar Króla.
Nie tracić niepotrzebnych punktów
Z pierwszej piątki teoretycznie łatwe mecze czekają Real Madryt, który na własnym stadionie podejmie Las Palmas, a także Celtę Vigo, która wybierze się do Kraju Basków na mecz z Realem Sociedad. Natomiast spotkania Deportivo z Atlético, a także Villarreal z Sevillą mogą ubiegać się o miano meczu kolejki.
Jeśli FC Barcelona podejdzie od początku skoncentrowana to nie powinna mieć większych problemów ze zgarnięciem kompletu punktów na Coliseum Alfonso Pérez. Ciężar zdobywania bramek niezmiennie będzie spoczywał na duecie Suárez – Neymar, którzy w ostatnich meczach pokazują swoje nieprzeciętne umiejętności.
Natalia Muczyńska (DumaKatalonii.pl): Coraz bliżej Gran Derbi, więc FC Barcelona nie może pozwolić sobie na stratę punktów w ligowej tabeli. Getafe nie jest jednak łatwym rywalem. Do tego Katalończycy dalej zmagają się z kontuzjami ważnych zawodników. Liczę jednak, że podopieczni Luisa Enrique staną na wysokości zadania i zainkasują trzy punkty, zmazując tym samym plamę wyniku z Copa del Rey. Mój typ: 3:1 dla FC Barcelony i bramki Neymara, Suáreza i… któregoś z obronców!
Olga Juszczyk (BlogFCB.com): Barcelona jest ostatnio w trudnej sytuacji – ma problemy kadrowe z powodu kontuzji albo jak w przypadku Mascherano – kartkowe. Brak Messiego to dobry czas dla Suáreza i Neymara, aby przejąć inicjatywę i poprowadzić drużynę do zwycięstwa. Zwłaszcza w spotkaniach z przeciętnymi przeciwnikami. W siedmiu ostatnich spotkaniach ligowych z rzędu Blaugrana traciła przynajmniej jedną bramkę. Wprowadzało to nerwową atmosferę i wcale nie sprzyjało goleadzie. W meczu z Getafe goście mogą mieć problemy z przejęciem inicjatywy i znów możemy spodziewać się nerwówki i męczarni. Obstawiam 1:3.
Źródło: Własne